5 lat później...
Oficjalnie od dwóch lat jestem panią Biersack. Andy właśnie pojechał na kolejną trasę koncertową na 3 miesiące... widziałam go tak dawno, a bardzo za nim tęsknie. Miałam nawet z nim jechać ale Madeline się rozchorowała, więc musiałyśmy zostać. Właśnie oglądałam serial, w czasie gdy Madie rysowała. Po chwili przyniosła mi rysunek:
- Mamo to jestem ja ty i tata - pomimo, że dziewczynka wie o tym, że Andy nie jest jej tatą to tak go nazywa. Dzięki temu spaja w jakiś sposób naszą rodzinę
- Ten obrazek jest naprawdę piękny skarbie. Znajdzie się w zaszczytnym miejscu na naszej lodówkowej galerii
- Tata... Tata !!!
- Widzę kochanie i mówię ci, że ładnie narysowałaś...
- Nie mamo tam... tam!!!
- Skarbie tata jest w trasie, wiesz o tym...
- Nie mamo... odwróć się !!!
Odwróciłam się i ku mojemu zdziwieniu w drzwiach stał mężczyzna moich marzeń. Chłopak za którego wyszłam, tym samym powierzając mu swoje życie. Nie mogłam w to uwierzyć, a on się na mnie patrzy tymi niesamowitymi oczami i mówi:
- Hej piękna...—————————
Mam nadzieję, że nie zabijecie mnie za taki koniec...
Dziękuje za taką niesamowitą dla mnie aktywność i miłe komentarze. Postaram się aby nie długo napisać kolejną książkę. Jednak spróbuje swoich sił i napisze coś co będzie tylko moją pracą. Nie będzie tam gotowych postaci tylko postaram się wszystko zrobić sama. Zachęcam do czytania nowej powieści, gdy tylko się pojawi...
Buzi

CZYTASZ
Rebel Love Song
FanfictionNie robie dobrych opisów ale mi ta książka podoba się niesamowicie naprawdę zapraszam