Spoczywaj w pokoju mistrzu [*] 😭💔😪
Rano obudził mnie Ash, który na mnie usiadł i mnie łaskotał.
-A..Ash..P..Prze..Stań-powiedziałam między śmiechem.
-No nie wiem.-odpowiedział nadal mnie łaskocząc.
-P..Prosze-powiedziałam. Chłopak dał mi buziaka w usta, uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
-Faceci ahh-powiedziałam w myślach.
Zrobiłam wszystkie poranne czynności. Ubrałam na siebie to:
I poszłam na śniadanie z torbą i telefonem.
-Siema wszystkim.-powiedziałam przechodząc przez salon.
-Hej, mała-odpowiedzieli. W kuchni stał Justin.
-Siema, mała. Ładnie wyglądasz.-powiedział Justin przytulając mnie.
-Hej, dzięki. Co tam ciekawego robisz?-spytałam patrząc na blat. Stały tam „kolorowe kanapki" (kolorowe kanapki czyli z różnymi dodatkami-dop. Autorka).
-Kanapki. Chcesz?-spytał podsuwając mi talerz pod twarz.
-Jasne.-wzięłam jedną kanapkę z szynką, sałatą i rzodkiewką.-dzięki.-uśmiechnęłam się i dałam mu buziaka w policzek. Usiadłam w salonie na kanapie. Siedziało tu paru chłopaków.
Po chwili usłyszałam dźwięk SMS.
Od Oski😋❤️:
Stoję pod domem :**Ojej ale słodki, przyjechał po mnie. Co?! Wcale nie słodki. Ale ze mnie idiotka...
-Ja już lecę. Pa chłopacy.-powiedziałam i wyszłam z domu.
-Siema.-powiedziałam przytulając Oscar'a który stał obok swojego auta.
-Hej. Ślicznie wyglądasz-powiedział, otwierając mi drzwi.
-Dzięki.-powiedziałam i wsiadłam do auta.-Na którą jest bal?-spytałam.
-Na 19. Będę o 18:40 okej?-spytał.
-Spoko.-akurat dojechaliśmy pod szkołę.
Po lekcjach.
Do domu odwiózł mnie Ash. Oscar mi to proponował, ale powiedziałam, że Ashton i tak ma po drodze. Weszłam do kuchni.
-Oo widzę, że ktoś w tym domu robi obiad i nie jestem tą osobą.-zaśmiałam się widząc Zack'a stojącego przy garach.
-Haha śmieszne.-powiedział.
-Co robisz?-spytałam podchodząc.
-Spaghetti. Nałóż sobie.-powiedział. Pocałowałam chłopaka w policzek i nałożyłam sobie obiadu.
Po obiedzie poszłam do siebie. Przejrzałam social media i poszłam wziąć prysznic przy okazji zmyłam makijaż.
Jest 16:40. Biorę się do roboty. Ubrałam na siebie dresy i koszulkę któregoś z moich współlokatorów.
Następne czynności:
• Zrobienie paznokci,
• Zrobienie makijażu,
•Uczesanie włosów,
•Spakowanie torebki,
• Wybranie butów,
•Ubranie sukienki.Po wyżej wymienionych czynnościach ubrałam kolczyki i naszyjnik od Ashton'a. Chwyciłam torebkę i telefon, zeszłam na dół.
-Ale się odjebałaś.-zaśmiał się Dylan.
-Wy też-zaśmiałam się. Wszyscy byli w garniturach.-gdzie Ash?-spytałam.
-U siebie.-powiedział Justin, a ja poszłam do pokoju przyjaciela.
Zapukałam i weszłam.
-Woow-powiedział, gdy mnie zobaczył.
-Rozumiem, że jesteś gotowy?-skinął głową i zeszliśmy na dół.
-Zawiążesz mi krawat?-zrobił maślane oczy. Zaśmiałam się. On nigdy się tego nie nauczy. Zawiązałam mu ten nieszczęsny krawat. Zeszliśmy oboje na dół.
Po chwili rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Boże brzuch mnie boli. Stresuje się? Nieee, czym bym miała się stresować...cholera sama siebie oszukuje. Bardzo się stresuje, ale nie wiem czym..
Awww...❤️🥀
CZYTASZ
To Tylko My |ZAKOŃCZONE|
SonstigesSylwia Przybysz lat 17. Jej rodzice zmarli w wypadku więc wyprowadza się do swojego starego miejsca zamieszkania. Czekają tam na nią starzy przyjaciele i brat. Czy Sylwia się zakocha? Od Autorki: Wygląd postaci i imiona oraz nazwiska są sławnych lu...