Chłopak bez chwili zastanowienia wskoczył do fontanny. Zaczęłam się z niego śmiać. Miał wody po kolana, a był cały przemoknięty! Gdy zobaczył, że się śmieje zrobił skwaszoną minę.
-Jak coś to nie byłam zła, ale chociaż się wykąpałeś.-powiedziałam między napadami śmiechu.
-Co?!!! Czekaj, czekaj, czy ty coś sugerujesz?-spytał unosząc jedną brew ku dołowi.
-Tak. Jebie od ciebie na kilometr-zaśmiałam się.
-To ty też się umyjesz-nie zdążyłam się obejrzeć, a już leżałam cała pod wodą.
-Zabawne-powiedziałam, gdy się wynużyłam. Chłopak cały czas się ze śmiał.
Usiedliśmy na słońcu, które powoli zaczęło zachodzić za choryzont. Dopiero teraz poczułam fale zimna na ciele, na rękach zrobiła mi się „gęsia skórka" i sama z siebie zaczęłam się trząść.
Chłopak to chyba zauważył, bo przycisnął do swojej klatki piersiowej od, której biło ciepło.
-Widzę, że księżniczce zimno. Wracajmy.-zgromialam go wzrokiem, a chłopak nic nie mówiąc wstał i mi podał rękę. Podciągnął mnie i podał swoją bluzę.
-Ubieraj-powiedział.
-Ale ty nic nie masz. Tobie też będzie zimno-zawsze martwię się o innych, a nie o siebie. Chłopak nic nie mówiąc wziął materiał z moich rąk i przełożył mi przez głowę.
-Nic już nie mów. Idziemy-powiedział i objął mnie ramieniem. Ruszyliśmy w stronę domu.
Po drodze mijała nas para struszków.
-Patrz Henry. My też kiedyś byliśmy tacy młodzi i zakochani.-Justin dumnie i jeszcze mocniej przyciągnął mnie do siebie.
-Oj Heleno, nadal jesteśmy zakochani.-powiedział, a dalszej rozmowy nie słyszałam, bo przechodziliśmy przez ulice.
20 minut później.
Doszliśmy do domu po 20 minutach. Weszliśmy do środka i odrazu zaatakował nas Ash.
-Boże, Sylwia! Nic ci nie jest?! Co ty jej zrobiłeś?!-krzyczał i przycisnął Justin'a za szyje do ściany.
-Ash co ty odpierdalasz?!! Póść go!!-krzyczałam i ciągnęłam chłopaka za ramie. Po chwili Ash muścił go, a chłopak upadł na kolana trzymając się za szyje.
-Chodź-Ashton pociągnął mnie za rękę do jego pokoju, bo był bliżej.
-Co ci odwala?!-spytałam.
-Martwię się o ciebie. Nic nie mówiłaś, że wychodzisz. Bałem się, że coś ci sie stało. Gdy zoabczyłem, jak wchodzisz do domu nie panowałem nad sobą.-powiedział spokojnie.
-Boże, Ash. Nie jestem dzieckiem, które musisz pilnować.-powiedziałam zła.
-Nie jesteś dzieckiem, ale jesteś moją kochaną księżniczką, jesteś najważniejsza dla mnie, jesteś moim oczkiem w głowie, jesteś moją gwiazdką w ciemnym tunelu, jesteś..-przyłożyłam rękę do jego ust i mocno się w niego wtuliłam.
-Też cię lubie-zaśmiałam się.
-A ja cię kocham-zaśmiał się.-i wiem, że ty mnie też.
-O kurde! Przejrzałeś mnie!-powiedziałam, chwyciłam się za serce i upadłam teatralnie na podłogę. Myślałam, że tam jest łóżko...
![](https://img.wattpad.com/cover/140946952-288-k233637.jpg)
CZYTASZ
To Tylko My |ZAKOŃCZONE|
De TodoSylwia Przybysz lat 17. Jej rodzice zmarli w wypadku więc wyprowadza się do swojego starego miejsca zamieszkania. Czekają tam na nią starzy przyjaciele i brat. Czy Sylwia się zakocha? Od Autorki: Wygląd postaci i imiona oraz nazwiska są sławnych lu...