Po informatyce, którą miała moja grupa udałem się do biblioteki, wcześniej mówiąc dziewczynom, aby na mnie nie czekały. Wszedłem do pomieszczenia, które było praktycznie puste. Przywitałem się z bibliotekarką, która promiennie uśmiechnęła się i ruszyłem do pobliskiego regału.
Hm, co my tu mamy. Nuda, nuda, większa nuda, za dużo stron, nuda, za grube. No, czyli świetnie. Westchnąłem cicho, przechodząc na drugą stronę. W oczy rzucił mi się Niall, siedzący w rogu z książką w ręku. To jest myśl.
Podszedłem do niego i gdy nad nim stanąłem podniósł na mnie wzrok, który nie wyrażał nic innego niż przerażenie i zaskoczenie jednocześnie.
– Em, cześć Niall, tak? – pokiwał głową – Słuchaj potrzebuje pomocy. Otóż mam prace do zrobienia na temat mojej ulubionej książki... A ja książek nie czytam i pomyślałem sobie czy mógłbyś mi polecić jakąś książkę, którą mógłbym przeczytać w kilkanaście minut? Ciągle siedzisz w książkach, więc chyba się na tym znasz, prawda? – chłopak wstał, kiwając głową.
Zamyślił się przez chwilę i podszedł do jednego z regałów. Wyciągnął książkę i podał mi ją, lekko się uśmiechając. Popatrzyłem na nią, nie wydawała się być długa.
– Okej, dzięki Niall. Przy okazji... jestem Zayn.
Horan uśmiechnął się promiennie, wziął swój plecak i po prostu wyszedł z biblioteki.
Nie myślałem, że w jeden dzień się tyle dowiem. W sumie od zawsze interesował mnie ten delikatny blondynek, a dzisiaj informacje o nim zostały mi praktycznie wyłożone na tacy.
• • •
Drugi i ostatni na dziś.
CZYTASZ
He was like a flower • ziall ✓
Hayran Kurgu"Przez ten krótki czas, który spędziliśmy ze sobą mogłem śmiało porównać Nialla do kwiata. Był delikatny i potrzebował ogrodnika, który zająłby się nim. Miałem wrażenie, że to moim zadaniem jest dopilnowanie tego, aby nie uschnął. Z kwiatami trzeba...