Zrobiłam krzywą minę i od niechcenia przejrzałam się w ogromnym lustrze.
-Wiki, i jak?- powiedział Dylan
-Pokaż się- dodała zaraz za nim Amanda. Przymierzałam już chyba 30 sukienkę i żadna nie była idealna. Ta za mała, ta za duża, ta nie w takim kolorze, ta za dużo odkrywa, ta zbyt zabudowana. Dosłownie w żadnej nie wyglądałam dobrze, ani też żadna nie przypadła mi do gustu. Naprawdę mam coraz gorsze odczucia co do dzisiejszego wieczoru i nie mam ochoty tam iść. Czeka mnie jeszcze dzisiaj kosmetyczka. Gdyby nie fakt, że mogę zobaczyć trzecią część Więźnia Labiryntu, to bym pewnie nie szła. Wiem, że może i jestem wredna, bo Thomas o mnie pomyślał i mnie bierze jako osobę towarzyszącą, ale naprawdę nie czuję się dobrze na ściance. Co ja gadam. Ja nawet nigdy tam nie byłam!Odsłoniłam zasłonę przymierzalni i odwróciłam się przodem do Thomasa, Amandy, Dylana i tej wrednej szmaty. Miałam na sobie miętową sukienkę na grubych ramiączkach, sięgającą aż do ziemi. Całość przyozdabiały srebrne malutkie motylki na wysokości pasa, ciągnące się aż do samego dołu kreacji. Dekolt był dość duży i odsłaniał sporo. Moja mama w życiu by mnie tak do ludzi nie puściła.
-Mi się podoba- przyznał Dylan.
-CO?! NIE!- oburzył się Thomas i wszyscy na niego spojrzeliśmy- ZA DUŻY DEKOLT! Przecież oni tam ją będą rozbierać wzrokiem!- podszedł do mnie, złapał za ramiona i wepchnął do przymierzalni. Amanda wybuchnęła śmiechem i zaraziła nim wszystkich dookoła- Jakaś inna sukienka- podsumował Thomas, a ja spojrzałam na niego błagalnie.
-Nie, ja już niczego nie przymierzam. Nie ma mowy.
-Oj no proszę- zrobił minę szczeniaka- Ostatnia. Przymierz tą ostatnią- poprosił i zrobił tą swoją słodką minę, przez co wymiękłam i się zgodziłam. Tak, tak moja asertywność przy nim umiera.Ubrałam ostatnią sukienkę i przejrzałam się w lustrze. Była do połowy dopasowana, a później, od pasa w dół rozkloszowana. W odcieniu beżu, również na grubych ramiączkach. Z przodu sięgała mi do połowy ud, a z tyłu ciągnęła się do samej ziemi. Dekolt nie był zbyt duży, ale idealnie podkreślał moje piersi. Złoty, ozdobny pasek, dodawał całości trochę blasku i w połączeniu z biżuterią, wyglądałby jeszcze lepiej.
Była naprawdę ładna i muszę przyznać, że wyglądałam w niej całkiem dobrze.
Odsłoniłam zasłonę z przymierzalni i pokazałam się w kreacji.
Spojrzałam na tą całą Jennifer, która siedziała z mocno otwartymi oczami i wpatrywała się we mnie. Amanada i Dylan również zaniemówili.
-Co? Jest aż tak źle?- zapytałam i spojrzałam na Thomasa, który przełknął śline, przejechał dłonią po włosach i przygryzł wargę.
-Skarbie, bierzemy ją- odezwał się po chwili. Uśmiechnęłam się i poczułam uścisk w sercu.
-Wyglądasz jak milion dolców- zaśmiała się Amanda.
-Dzięki. Mi też się podoba- przyznałam- Am, a ty masz sukienkę?
-Mam- kiwnęła głową- kupiłam w Polsce- uśmiechnęłam się i spojrzałam na nich. W sumie, może nie będzie aż tak źle? Będą moi przyjaciele i mój chłopak, więc jakoś to przeżyje.Dobrałam jeszcze szpilki i torebkę do sukienki i zadowolona wyszłam ze sklepu. Właściwie to nie do końca, bo Thomas się uparł i powiedział, że za mnie zapłaci. Oczywiście się z nim kłóciłam, bo co z tego, że ledwo co stać mnie na torebkę, to i tak nie chciałam, aby wydawał na mnie tyle pieniędzy, jednak on stwierdził, że dla mnie zrobi wszystko i zrobił po swojemu. Nie mam pojęcia jak ja mam mu to wszystko wynagrodzić.
Ubrana i gotowa wyszłam z łazienki i przejrzałam się w dużym lustrze, umieszczonym na korytarzu. Sukienka prezentowała się wspaniale. Ubrałam do tego złote szpilki i torebkę. Standardowo, miałam na sobie naszyjnik Thomasa. Paznokcie i makijaż wykonała kosmetyczka, a włosy zostawiłam kręcone i lekko je upięłam, wypuszczając pojedyńcze loki. Muszę przyznać, że chyba pierwszy raz w życiu, jestem ubrana tak elegancko i naprawdę mi się podoba. Wzięłam duży oddech, aby się trochę odstresować. Nigdy jeszcze nie bałam się tak bardzo. Co jeśli się wygłupię i zrobię Thomasowi wstyd? Bo przecież jego dziewczyna nie jest seksowną kobietą show biznesu, tylko "Nic nie wartą nastolatką".
Muszę myśleć pozytywnie i po porostu uważać.
CZYTASZ
Those Days / Thomas Brodie Sangster
FanficZwyczajna dziewczyna, która ma przyjaciela. Starszego o 9 lat, sławnego aktora, który staje się jej przyjacielem. Czy ich dwa różne światy- zwyczajny i pełen blasku fleszy, znajdą wspólną drogę? Czy pomimo starań, ich przyjaźń przetrwa rozłąkę? Czy...