You not cry baby : Yoonmin (1-3)✔

Nocna modlitwa Sugi

Boże powiedz mi co robię nie tak? Dlaczego, gdy tylko spróbuje coś naprawić to ono zaczyna się samo psuć?
Czemu nie da się cofnąć czasu tak jak wtedy? Dlaczego jedyna osoba, która mnie kochała teraz zachowuje się jakbym był dla niej psychiczny?

Moje serce rozrywa się na kawałki, a ja mimo bólu nie mogę przestać go kochać...

Niechce ranić ludzi swoją osobą. Nie chce ranić swojego skarba mną. Niechce już niczego oprócz spokoju, a to jedynie znajdę w grobie.

Przechodząc ulicą widziałem ludzi szczęśliwych. Bawili się razem nic dziwnego prawda?
Zwykły widok widziany co dnia, ale czy któreś z nich pomyślało, że pewnego dnia to wszystko, to całe och szczęście zapadnie się pod ziemie, a po miłości zostanie tylko smutek i zimne łzy...

Boże czemuś nas tak pokarał miłością? Może i jest ona piękna, ale ile szkód wyrządza.

Rodzice niby, że nas kochają, ale jak zrobimy coś źle to nas atakują swoją krytyką.
Przyjaciele czasami nas ranią bardziej niż wrogowie.
Partnerzy czasami zadają nam ból i nie okazują wsparcia. Jednak mimo wszystko kochamy ich mocno, choć to boli, tak bardzo...

Całe nasze życie polega na powstawaniu, aby potem znów upaść jeszcze boleśniej niż wcześniej.

Dróg na tym świecie jest pierdyliard, dlatego nie wiem nawet gdzie mam iść i po co?

Jaki jest sens wstawania wcześnie rano? Jaki jest sens spieszenia się?

Mimo iż jestem wolny to czuje się tak bardzo, bardzo mocno związany przez jakieś grube liny, które nie pozwalają mi się ruszyć i robić to co chce.

Lubię ciemność wtedy mogę płakać, a zarazem się śmiać i nikt nie powie mi że jestem debilem czy psycholem.
W nocy gdy wszyscy śpią ja mogę odpłynąć w marzenia i popatrzeć na te piękne jasne punkciki na niebie.
W nocy jest spokojnie. Nikt się nie śpieszy, nikt niczego nie chce. Wszystko układa się w harmonie jest przyjemnie i cichutko.

Jestem jak noc, a Jimin jak dzień, dlatego nie pasujemy do siebie. Teraz to Boże zauważyłem tak bardzo nas z Jiminem poróżniły nasze podobieństwa.

Amen.