Uratowani!

3.6K 171 4
                                    

Zauważyłam opuszczony domek! Uratowani!
-Loki! Jesteśmy uratowani!-krzyknełam szczęśliwa, złapałam boga za ręke i chciałam pobiedź ale momętalnie źle się poczułam i zaczeło mi się robić ciemno przed oczami. Na szczęście bożek kłamstw to zauważył.
-Cassandro! Co się dzieje?-spytał z troską.
-Ź... Źle... się czuje.-powiedziałam i prawie upadłam ale Loki mnie złapał i wzioł na ręce.
-Spokojnie. Wszystko będzie dobrze.-powiedział i zaczął biegnąć do domku.
-Loki?-spytałam słabym głosem
-Tak?-powiedział.
-Zaśpiewaj mi...-powiedziałam cichym głosem a on troche zdziwiony zaczął mi śpiewać jakąś piosenke w innym języku. Czułam jak by wracały mi siły. Dobra to jest dziwne. Po kilku chwilach byliśmy w opuszczonym domku. Bóg położył mnie na kanapie i przestał śpiewać a mi znowu się pogorszyło.
-Dlaczego przestałeś śpiewać?-spytałam.
-A co ja będe z tego miał?-spytał.
-Później ci zaśpiewam.-powiedziałam.
-No dobrze.-powiedział bożek i zaczął śpiewać. Gdy on śpiewał ja wstałam i  zaczełam szukać ładowarki. Po chwili ją znalazłam. Podłączyłam telefon do ładowarki i usiadłam na kanapie. Zaraz obok mnie usiadł Loki.
-Dziękuje.-powiedziałam i przytuliłam się do boga a on oczywiście odwzajemnił przytulaska. I tak oto przytulona do Lokiego zasnełam.

Cześć ludziki! Kolejna część już jest. Z góry przepraszam za błędy i życze miłego czytania.

Lovciana1710

Zasłuchana || AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz