Obudziłam się wpoczęta. Co ja gadam? Ja chce spaaaać. Przytuliłam się bardziej do czegoś chłodnego i miękiego. Hm... To coś chłodne i miękie oddycha. Od kiedy poduszki oddychają? Pewnie od wczoraj. Otworzyłam moje oczęta. No jestem w moim i Lokiego pokoju. Spojrzałam na moją poduszke. Emmm..... No to nie jest moja poduszka. Chociaż. Loki może zostać moją poduszką. Prawda? No to może opisze jak na nim leże. No więc... Leże wtulona w Lokiego. Jedną ręke położył mi na plecak drugą zaś... miał na moim pośladku. Ekhem. Czuje się niezręcznie. Ekhem. No ale... Nie narzekam! Jest dobrze, dobrze.... A nawet bardzo dobrze! No ale przez sen mógł by nie ściskać mojego pośladka. To taka moja mała prośba. Zaczął się ruszać. Oho. Budzi się.
-Dzień dobry Loki.-powiedziałam.
-Witaj Cassandro.-powiedział.
-Wyspałałeś się.-spytałam.
-Tak. A ty?-spytał.
-Nawet, nawet.-odpowiedziałam i chciałam wstać ale bożek uniemożliwił.
-Dokąd to?-spytał i zjechał drugą ręką na mój drugi pośladek.
-Do toalety.-odpowiedziałam i oparłam swoje ręce na jego klatce piersiowej. O cholera! On nie ma bluzki. No trudno.
-O nie, nie, nie. Najpierw moja zapłata.-powiedział i ścisnął moje pośladki.
-Macanie mnie nie wystarcza ci?-spytałam.
-Nie. Umowa to umowa.-odpowiedział i zaczął masować moją pupe. I jeszcze do tego perfidnie się uśmiechnął.
-Loki! Nie macaj mnie!-powiedziałam podniesionym tonem głosu.
-Kto mi zabroni?-spytał i mocno ścisnął mój pośladek przy czym jęknełam.
-Lokiii. Przestań prosze.-powiedziałam i znowu jęknełam. Nosz kurde.
-Najpierw moja zapłata.-powiedział uśmiechnięty i jeszcze mocniej ścisnął moją pupe. Jęknełam.
-No dobra.-powiedziałam i chciałam pocałować go w policzek lecz on nagle przekręcił głowe i pocałowałam go w usta. Namiętnie mnie całował i ściskał mój pośladek. Pocałunek był przepełniony namiętnością. Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie.
-Nigdy więcej nie zawieram z tobą umów.-oznajmiłam.
-Śmiem w to wątpić.-powiedział pewnie bożek.
-Ja też.-powiedziałam i uśmiechnełam się.
-To w końcu moge już iść?-spytałam.
-Tak szybko mnie zostawiasz? Było by mi bardzo miło gdybyś została.-powiedział podniecająco.
-Wiesz.. To bardzo interesująca propozycja. Niech się zastanowie.-powiedziałam i zrobiłam mine filozofa.
-Um.. Kiedy indziej.-powiedziałam i poszłam do toalety. Oparłam ręcę o umywalke. Dlaczego ja tak bardzo kocham tego bożka kłamstw?Przepraszam za błędy.
Cześć Aniołki. Jak tam życie? Mam do was prośbe. Mam napisać coś o drugiej wojnie światowej. Ale nie wiem co. Może to być o nowinkach techniki, jakiej broni używano podczas drugiej wojny światowej. No nie wiem. Może podsuniecie mi jakieś pomysły? Jestem otwarta na propozycje
CZYTASZ
Zasłuchana || Avengers
FanfictionCassandra White. To 17-letnia dziewczyna z kolorowymi włosami i brązowymi oczami, która uwielbia słuchać muzyki. Pewnego dnia spotyka boga kłamstw i Avengersów. Co się wydarzy dalej? I co wspólnego z tym wszystkim ma muzyka? Okładka zrobiona przez m...