W międzyczasie, Leia próbowała namierzyć Poego.
-Gdzie on jest?- spytała kobieta- Nie mógł się przecież rozpłynąć.
- Nasze skanery go nie wykryły- powiedziała porucznik Connix.
Finn, Rey i Rose cały czas myśleli o Tracy.
- Tęsknie za nią- powiedział Finn
- My też, Finn- powiedziały chórem Rey i Rose.
- Ciekawe gdzie poleciał Poe... - zastanawiała się Rey.- Nie ma go już dość długo...
- Racja- zauważył Finn.
Nagle Poe wpadł jak szalony do bazy z Tracy na rękach.
-Poe, jesteś! - ucieszyli się wszyscy
-Co się stało z Tracy!?- Leia spojrzała na nią.
- Kylo.... Ranna... Lekarze... Pomocy...- Dameron dyszał i mówił pojedyncze słowa próbując złapać oddech.
- To wszystko wyjaśnia- powiedziała Rey i zaczęła coś mruczeć pod nosem.
- Do centrum medycznego, szybko!- nakazała pani generał.
Minęło trochę czasu, Tracy była na ogólnym rozenaniu jej ran. Pilot siedział w poczekalni czekając na lekarza i jego raport. Po chwili doktor wyszedł.
- I jaki jest jej stan? - spytał chłopak i wstał z krzesła.
- Niestety, ale krytyczny, sir.- powiedział prosto z mostu lekarz.- Żeby wróciła do zdrowia, musimy wykonać przeszczep serca. Jej mięsień sercowy został rozerwany i nie może dalej funkcjonować. Ta operacja jest bardzo trudna, a na dodatek nie mamy dawcy.
Poemu zaczęło się kręcić w głowie. Usiadł bo nie mógł tego znieść.
- Ile maksymalnie może wytrzymać bez nowego serca? - spytał Dameron.
- Maksymalnie?- powtórzył lekarz- Tak 2-3 dni.
- Panie doktorze- jakiś lekarz wychylił głowę zza drzwi- może pan wejść?
- Już.- powiedział lekarz i wszedł z powrotem do centrum medycznego.
„Tracy... umrze?!" Poe nie mógł pozbyć się tej myśli. Po chwili lekarz znów wyszedł z gabinetu.
-Jednak znaleźliśmy dawcę. Jest nieznany, lecz serce jest w dość dobrym stanie.
-Jak długo będzie trwać operacja?- spytał brunet, nie wstając z krzesła.
- Ile dokładnie nie wiadomo.- powiedział lekarz- Ale napewno kilka godzin, jak nie kilkanaście.
- Rozumiem- odparł Dameron. I poszedł smętnie do swojego pokoju. Nie odpowiedział innym cześć, tylko ciągnął nogi by tylko dojść do swojego pokoju. Gdy wszedł, opadł bezradnie na łóżko. BB-8 podturlał się pod jego łoże i zaczął cicho pikać i popiskiwać.
- Nie, BB... - mruknął smutny brunet i usiadł - zawiodłem ją. Obiecałem jej ze będę ja chronić za wszelka cenę, i co? Teraz nie wiadomo czy przeżyje operację. A to wszystko z mojej winy.... po prostu ja zawiodłem.
Zdjąłem naszyjnik z obrączka mojej matki, odłożyłem go na szafkę nocną i zacząłem szukać w szafie pewnej rzeczy. Konkretnie - alkoholu. W końcu, można dzięki niemu zapomnieć, prawda? I tu nie chodzi o Tracy, tylko o to jak ją zawiodłem. Czułem się jak ostatni kretyn.
Po chwili wyjąłem 4 butelki mocnego trunku. Nalewałem go do szklanki i piłem duszkiem. I tak kilka, kilkanaście razy, dopóki nie odjechałem...
CZYTASZ
Love with difficulties »Star Wars«
FanfictionTracy jest młodą dziewczyną, która podoba się Poemu Dameronowi. Na ich drodze staje wiele przeciwności. Próbują je pokonać, lecz niektóre z nich to ciosy poniżej pasa dla niego lub niej. Dla nich zdrada do ciemności jest rzeczą dość normalną. Poe i...