9. Jak wyglądało ujawnienie tajemnicy.

2.5K 58 9
                                    

Legenda

[T.I.] - Twoje imię

[T.N.] - Twoje nazwisko

[I.T.K.] - Imię twojego kota

[K./H.] - Kawa/Herbata

==============================

Steve

Rozpoznałaś go, więc nie musiał Ci mówić.

Tony

Słyszałaś o nim wiele lat wcześniej. Kto by nie znał sławnego multimiliardera Tony'ego Starka.

Bucky

Siedziałaś z Bucky'im w swoim salonie. Rozmawialiście na przeróżne tematy. Po kilkunastu minutach ciemno włosy zaczął opowiadać Ci trochę o sobie.

- Mogę Tobie zaufać? - zapytał patrząc na Ciebie wyczekująco.

-Bucky znamy się już ponad rok, wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć. - oznajmiłaś lekko się uśmiechając.

-W takim razie chciałbym, żebyś wiedziała, że nie zrobię Ci złego. - powiedział i uniósł lekko kąciki ust. -  Urodziłem się wiele lat wcześniej niż myślisz.  Biologicznie mam 34 lat ale technicznie około 100. Byłem Zimowym żołnierzem i pracowałem w Hydrze. Miałem pranie mózgu oraz byłem na wojnie, z której zostałem porwany przez Hydrę. (nie pamiętam jak dokładnie to wyglądało)

Nie wiedziałaś co powiedzieć. Myślałaś, że znasz tego człowiek ale on okazał się być w ogolę kimś innym.

-Nie wiem co powiedzieć Bucky - widziałaś jego twarz, która wydawała się przerażona. Nie chcąc go jeszcze bardziej stresować chwyciłaś lekko jego dłoń. - Naprawdę nic się nie stało. Nie chce, żebyś rozdrapywał starych ran. Żyjemy teraz, znam Ciebie jako nieśmiałego chłopaka, który ma problem z kontaktem wzrokowym a nie maszynę do zabijania.

-Dzięki.

Bruce

-Podaj mi 4 mm śrubki! - krzyknęłaś przykręcając jedną z części w silniku.

-Gdzie leżą? - odkrzyknął

-2 szuflada w szafce koło okna.

Usłyszałaś, że ciemno włosy przewraca przedmioty w odpowiednim meblu. Po kilku sekundach koło Ciebie wylądował woreczek z odpowiednimi rzeczami.

-Dzięki. - po kilku minutach skończyłaś pracę i spojrzałaś na Bruce'a. Wycierając ręce w szmatkę zagadałaś:

-Jak to jest, że nigdy się nie denerwujesz.

-Jest taka rzecz, która mi to uniemożliwia... - zamyślił się lekko. - Słyszałaś kiedyś o wypadku z promieniami gamma, gdzie ucierpiała jedna osoba?

-Obiło mi się, kiedyś o uszy a co? - spytałaś.

-Tą osobą jestem niestety ja. Przez ten wypadek, kiedy się denerwuję zmieniam się w mojego "kolegę" - zrobił cudzysłów w powietrzu. - Hulka.

-Ok...

Thor

Chodziłaś z Thorem po jednym z pobliskich parków znajdujących się w okolicy. Rozmawialiście na wiele tematów aż,  w końcu zaczęliście temat pierwszego spotkania.

-A pamiętasz jak wtedy na pustyni krzyczałeś, że jesteś synem Odyna. Myślałam, że coś wypiłeś i nie brałam Ciebie na poważnie. - oznajmiłaś lekko się śmiejąc ze wspomnienia tej sytuacji.

Marvel PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz