-Standardowo zaczniemy od osoby, która według głosów naszej publiczności oraz widzów przed telewizorami zajęła trzecie miejsce. Drodzy państwo. – prowadzący umiejętnie powodował, że napięcie wśród uczestników The Voice rosło z zawrotną prędkością. Melody miała wrażenie, że za chwilę zemdleje, natomiast znajdujący się za kulisami Grace i Harry zaciskali mocno swoje kciuki ze zdenerwowania.
-Drodzy państwo – zaczął z uśmiechem prowadzący. – Trzecie miejsce tegorocznej edycji The Voice należy do ... - dramatyczna przerwa. –Melody Nolan! – krzyknął, na co publiczność zareagowała oklaskami i głośnymi okrzykami.
Drobna brunetka myślała, że się przesłyszała.
Trzecie miejsce.
Mel zasłoniła swoją dłonią usta i pochyliła się lekko w przód. Uważny widz mógł dojrzeć spływające po policzkach kobiety łzy.
Ktoś mógłby pomyśleć, to przecież tylko trzecie miejsce. Nie pierwsze. Ale dla Melody zajęta pozycja była niezwykle ważna. Dziewczyna pokazała innym swój talent, dzięki czemu przekonała się jak dobrą wokalistką jest.
Wreszcie po tylu smutkach i falach niepowodzeń, udało się coś osiągnąć i sprawić, że czysta radość pojawiła się na twarzy kobiety.
Gdy do uszu Grace i Harry'ego dobiegły słowa prowadzącego, każde z nich miało ochotę wbiegnąć na scenę i przytulić Melody. W prawdzie plany Styles'a były wzbogacone o pewien element, ale to tajemnica.
Melody będąc w wielkim szoku została odprowadzona na bok, gdzie miała oczekiwać na werdykt odnośnie drugiego i pierwszego miejsca. Okazało się iż cały program wygrała jedna z kobiet z drużyny Jennifer. Nolan wiedziała, że owa wokalistka ma potężny głos i przepiękną barwę. Nic więc dziwnego, że to jej udało się zdobyć tytuł najlepszej.
Po pamiątkowym zdjęciu na scenie z cała zwycięską trójką i jurorami Melody poczuła na twarzy powiew powietrza, a do jej uszu dobiegł znajomy stukot butów. To wystarczyło jej, aby wiedzieć któż się do niej zbliża.
-Gratuluję Melody. – powiedział radośnie Olly, podchodząc do dziewczyny. –Aż muszę cię przytulić. – zaśmiał się blondyn, po czym otoczył ramionami ciało kobiety.
Wcale, a wcale na widok tej sceny Harry nie poczuł zazdrości. W ogóle.
-Jak dla mnie powinnaś wygrać. – wyszeptał Murs do ucha Melody, po czym odsunął się od niej.
-Dziękuję za wszystko Olly. Za cały program, za danie mi szansy i nie zrezygnowanie ze mnie. To wszystko byłoby niemożliwe gdyby nie ty. – uśmiechnęła się w kierunku, gdzie powinien znajdować się mężczyzna.
-To raczej ja powinienem ci dziękować za to, że zgodziłaś się dołączyć do mojej drużyny. To był zaszczyt móc mieć cię w swojej drużynie. – powiedział z uznaniem mężczyzna, po czym po raz ostatni objął na krótko Melody.
Następnie dziewczyna odebrała gratulacje od pozostałych jurorów oraz osób, z którymi konkurowała w programie. Gdy do Melody podszedł jeden z operatorów poprosiła go, aby zaprowadził ją do zwycięskiej dwójki. Nolan ze strachem, który wiązał jej brzuch podeszła do pozostałych osób z podium. Pogratulowała dwójce, po czym mogła opuścić scenę The Voice.
Miejsce, w którym zdobyła nowe doświadczenia i wspomnienia na całe życie.
Gdy kobieta znalazła się w połowie schodów, Harry wybiegł po nią i przejął jej dłoń od operatora. Styles pomógł kobiecie zejść ze stopni i przejść do pomieszczenia, gdzie czekała już Grace.
CZYTASZ
Voice // h.s. ✔
FanfictionNa twarzy kobiety malowała się ciekawość. Jej fotel odwrócił się, a ona spojrzała na śpiewającą osobę. Następnie przeniosła wzrok na siedzącego obok mężczyznę. -Czy ona ...? - spytała zszokowana. Harry skinął głową, po czym schował mokrą od łez twa...