-Jjja.- odparł z lekkim przerażeniem Miljarder.
-Okej.
-Mam jeszcze jedno pytanie.- zaczął Tony.- Nie zabijesz mnie prawda?- spytał.
-Jeśli mnie nie zdenereujesz to nie.- powiedziałam spokojnie.
Wychodząc z celi Banner założył mi kajdanki. Powiedział: "to dla naszego bezpieczeństwa". Śmiać mi się chce jak to słyszę. Dał mi jeszcze bransoletkę, żeby wiedzieli gdzie jestem, bo myślą, że im uciekne. Jak by mi się chciało z tąd uciec.
Siedzę sobie w salonie od jakiś dobrych 2 godzin oglądając telewizję. Stark siedzi w kuchni i gapi się na mnie. Pewnie myśli, że tego nie widzę. W sumie dawno nie widziałam Viviana (tak dwa dni to dużo). Chociaż po tym co usłyszała wątpię, że będzie chciała ze mną rozmawiałem.
-Tony, Viviana jest w swoim pokoju?- spytałam.
-Nie, jest w szkole.- odpowiedział.
W końcu wstałam z kanapy i powędrowałam w stronę kuchni. Pomyślałam, że zrobię wszystkim naleśniki. Przecież muszę kiedyś zdobyć ich zaufaniem, a naleśniki to dobry początek. Podeszłam do Starka.
-Z tym nie zrobię nic do jedzenia.- mówiąc podnoszę ręce.
-Nie ma mowy. Jeszcze mnie zabijesz.- powiedział śmiejąc się pod nosem.
Spojrzałam na nie zabijającym wzrokiem i odeszłam. Nie to nie, nie dostanie naleśników. Wyjęłam wszystkie potrzebne rzeczy i składniki i zaczęłam robić jedzenie.
Po godzinie mordowanie się przy pracy w końcu udało się skończy naleśniki. Jest ich naprawdę dużo. Nawet nie zauważyłam kiedy wyszedł Stark z pokoju.
-Jarvis, spytaj się wszystkich czy chcą naleśniki.- poprosiłam sztuczną inteligencję.
- Już się robi panienko.- odpowiedział.
Nie minęło nawet 5 minut,a wszyscy znaleźli się w kuchni.
- Stark niestety dla ciebie nie ma.- powiedziałam widząc zbliżającego się Miljardera.
-Jak to?- spytał.
- Tak to.- odparłam podnosząc ręce.
Chwyciłam talerz z wierzą naleśników i ruszyłam w stronę stołu przy którym siedzą już prawie wszyscy. Nagle zobaczyłam ja Puszka zbliża się do stołu. Stanęłam przed Miljarderem mówiąc:
- Jeśli chcesz naleśniki, walcz.- powiedziałam.- Tylko weź zbroje, bo nie będę odpowiadać za twoje uszczerbki na zdrowiu.
Po chwili wszedł nasz kochany Iron Man.
- To zaczynamy!- krzyknąłam i ruszyłam w jego stronę, a inni zajadali się naleśnikimi patrząc na to co się będzie działo.
Kiedy byłam już dość blisko niego przeskoczyłam go i kopnęłam go w plecy po czym szybko wstał. Skierował swoją broń na mnie. Wtedy kiedy laser wystrzelił, ja...
Reklama.
Łapcie zdjęcie Seby na pocieszenie 😂
![](https://img.wattpad.com/cover/151908711-288-k325579.jpg)
CZYTASZ
Painful Death Córką Kapitana
FanfictionVictoria Marow jest córką Nicole Marow i Steva Rogersa. Kapitan z jej matką był przez dwa miesiące. Przez te dwa miesiące coś się wydarzyło. Nicole zaszła w ciążę, ale nie zdarzyła mu powiedzieć. W wieku 5 lat porwano ją. Zmienili ją w najgorszą os...