Soundtrack -bille eilish- bored
9:05
- teraz nie mam czasu - powiedziałam szybko próbując wymigać się z rozmowy którą powoli zaczynałam się stresować i ruszyłam w stronę drzwi- poczekaj - powiedział cicho, zatrzymał mnie ramieniem i obrzucił w swoją stronę
- dobra mów tylko szybko - wymamrotałam przewracając oczami
- Elien musisz się wyprowadzić - uciął krótko uciekając ode mnie wzrokiem
- Co? Dlaczego?! Przecież dokładam się do czynszu - wykrzyczałam wymachując rękami w powietrzu
- nie chodzi o to - mówił wyjątkowo spokojnie cały czas oglądając swoje buty
- a o co?! - wysyczałam
- klatka schodowa to nie miejsce żeby o tym rozmawiać, choć - ruchem dłoni pokazał mi swoje służbowe Audi
- nie spieszę się, mów teraz - czułam jagbym miała zaraz wybuchnąć ze złości a dezoriętacja tylko potęgowała to uczucie
- ja i Carmen...
9:11
Nie miałam ochoty słychać o co mu dokładnie chodziło, imię tej jędzy wystarczyło mi żeby wszystko zrozumieć.Wybiegłam z budynku kierując się w stronę przystanku - to nie była przemyślana decyzja, ba to wogule nie była decyzja to był wynik działania gnieżdżących się we mnie emocji.
Coś jak złość, irytacja, bezsilność i rozpacz kumulujące się w jednym umyśle i nakręcające siebie nawzajem.Uciekłam z tamtąd jak mały kucyk który przestraszył się liścia spadającego z drzewa, myślący że ucieczka jest jego jedynym ratunkiem przed strasznym krwiożerczym potworem.
A że kondycję miałam również małego kucyka a płacz i płuca zapchane popiołem z Malboro biegu mi nie ułatwiały, szybko zaczęłam zwalniać9:11
Przechodząc już całkowicie do mojego standardowego spacerowego tępa zaczynałam powoli uspokajać oddech.
Odziwo wszystkie emocje zaczęły już gasnąć, jeśli to przez ten krótki aczkolwiek wyczerpujący bieg to mogłabym stwierdzić że wysiłek fizyczny działa na mnie nawet szybciej niż benzokaina.9:13
Właśnie kiedy miałam sprawdzić rozkład jazdy na przystanku poczułam wibracje w prawej tylnej kieszeni moich spodni.
Ospale wyciągnęłam telefon klikając okrągły przycisk na dole ekranuTroy: „Lucky strike live" o 19 pamiętasz?
CZYTASZ
Alive Commodity | lil peep
Fanfiction#1-Chicklit 11.1.2019 #1-Peep 28.10.2019 #1-Rip 24.12.2020 Notbody dies a virgin life fucks us all