— Skup się, Kat! Jak tak dalej pójdzie to nie opanujesz tego do śmierci.
Tego dnia Kathryn i James spędzali popołudnie w Pokoju Życzeń, ćwicząc jedno z cięższych zaklęć jakim było wyczarowanie Patronusa.
— Staram się, James!
Gryfon westchnął głęboko po czym rzekł:
— Zacznijmy od początku... Sztuka wyczarowania patronusa jest bardzo trudna i złożona. Patronus jest formą pozytywnej energii, zmaterializowanej pod postacią srebrzysto – białego obłoku, najczęściej przybierającego formę zwierzęcia...
— Z tym zwierzęciem dajmy sobie spokój. Nie potrafię wyczarować samego obłoku a co dopiero...
— Spokojnie, Kat. Wszystko w swoim czasie — zapewnił ją James — Moc patronusa zależy od siły szczęśliwego wspomnienia, dlatego postaraj się przywołać swoje najlepsze wspomnienie.
— Staram się! — zapeszyła się Kathryn po czym celując różdżką przed siebie, powiedziała:
— Expecto Patronum!
Nic.
— Expecto Patronum! EXPECTO PATRONUM DO JASNEJ CHOLERY!
James widząc dziewczynę, która machała swoją różdżką jak opętana, zaśmiał się po czym podszedł do niej i wyciągając swoją różdżkę, rzekł spokojnie:
— Expecto Patronum.
Z końca jego różdżki wyleciał biały obłok, który z czasem przekształcił się w dużego jelenia, który szybował w powietrzu nad ich głowami.
Kathryn przyglądała się temu z szeroko otwartą buzią, nie mogąc wyjść z podziwu.
— Jakie przywołujesz wspomnienie? — zapytał po chwili James.
Kathryn usiadła pod ścianą wyciągając z torby dwie butelki z sokiem, z czego jedną podała Jamesowi:
— Różne — odparła zrezygnowana dziewczyna — Mój pierwszy dzień w Hogwarcie...
Na te słowa James się zaśmiał.
— O ile mnie pamięć nie myli, pierwszego dnia o mało nie zostaliśmy przekąską dla wielkiej kałamarnicy. Jeśli dla Ciebie to przyjemne wspomnienie to chyba coś z Tobą nie tak.
Kathryn szturchnęła łokciem Jamesa po czym kontynuowała:
— Święta w rodzinnym domu, zanim tata od nas odszedł...
James przyjrzał się blondynce i rzekł:
— Za tym pięknym wspomnieniem kryje się dalsza historia, która do takich nie należy. Musisz nauczyć się rozdzielać wspomnienia by ze sobą nie kolidowały, a wtedy może Ci się uda.
Kathryn spojrzała na Gryfona z niepewną miną na co ten dodał:
— Na pewno Ci się uda, Kat!
Powiedziawszy to stanął przed dziewczyną i chwycił jej rękę, pomagając wstać.
— Dzięki, James. Widzimy się później?
— Syriusz ponoć zwędził kilka kremowym piw i dyniowych ciastek z kuchni, więc czeka nas zabawny wieczór. A teraz biegnę do Remusa błagać go by dał mi przepisać zadanie na Transmutację. Do zobaczenia Kat!
Po tych słowach James wybiegł z Pokoju Życzeń.
Kathryn westchnęła leniwie po czym ostatni raz wycelowała różdżką przed siebie i szepnęła:
— Expecto Patronum.
Nic.
CZYTASZ
Między nami • James Potter
FanfictionOpowieść o dwójce przyjaciół z Gryffindoru, którzy na siódmym roku zawierają ze sobą pewien układ. Krótka historia, zawierająca 20 rozdziałów, opowiadająca o tym, jak niewinna przysługa przeradza się w najsilniejsze uczucie. Czy James i Kathryn wywi...