Od tamtego pocałunku ani James, ani Kathryn nie poruszyli tego tematu. Oboje doskonale zdawali sobie sprawę z tego, iż był to jedynie impuls spowodowany przypływem adrenaliny.
Dwojka Gryfonów zachowywała się jak dawniej, jakby nic takiego nie miało miejsca.
Tego dnia spędzali czas w Hogsmeade, w towarzystwie Lily.
Kathryn starała trzymać się na uboczu, chcąc dać Jamesowi i Lily więcej swobody.
— Skoczę na chwile do Miodowego Królestwa. Zaraz wrócę — oznajmiła, kiedy mijali pocztę.
— Pójdziemy z Tobą — rzekł James, jednak mina Lily wskazywała na to, iż nie przejawia takiej ochoty.
Ostatecznie jednak do Miodowego Królestwa udali się wspólnie.
— Hej, Kat! — zawołał James, kiedy przeglądał słodycze na półkach — Tu są te gumy, którymi poczęstowałaś mnie w czwartej klasie.
Kathryn podeszła do chłopaka po czym wybuchnęła śmiechem:
— Pamiętam, że wtedy o mało co się nimi nie udławiłeś. Gdyby nie Twoje zapewnienia, że wziąłeś ją z własnej woli, McGonagall zapewne dałaby mi szlaban za próbę uduszenia Cię.
James i Kathryn stali przy półce, zanosząc się śmiechem, kiedy podeszła do nich Lily i zapytała:
— Macie już wszystko?
— Jeszcze tylko czekolada dla Remusa i możemy iść — Odparła wesoło Kathryn i ruszyła w stronę regału z przeróżnymi czekoladami lecz James ją zatrzymał:
— Już ją kupiłem. Możemy wracać.
— Ile jestem Ci winna? — zapytała blondynka, kiedy ponownie znaleźli się na zatłoczonej ulicy.
— Daj spokój, wtedy zjedliśmy ją na pół. Najwyżej ukradnę Ci trochę lukrecjowych pałek.
Wieczorem Kathryn siedziała samotnie w bibliotece, próbując usilnie znaleźć jakieś informacje o ubocznym działaniu eliksiru pieprzowego, kiedy nagle podszedł do niej wysoki brunet z Ravenclawu.
— Tego szukasz? — zapytał kładąc na jej stole grubą książkę.
Kathryn przyjrzała się jej uważnie po czym zapytała:
— Skąd wiesz czego szukam?
— Słyszałem jak mruczałaś pod nosem coś o „przeklętym" eliksirze pieprzowym i jego „nikomu nie potrzebnych przeciwdziałaniach" — odparł wesoło Krukon.
— Oh, myślałam, że jestem bardziej dyskretna — rzekła z uśmiechem Kathryn.
— Tak przy okazji jestem Chris. Chris Barnes.
— Doskonale wiem kim jesteś — przerwała mu Gryfonka — Mamy razem Zielarstwo. Nie tylko Krukoni są spostrzegawczy.
Chłopak uśmiechnął się na tę uwagę po czym zapytał:
— Mogę się dosiąść? Chętnie pomogę Ci przy tym zadaniu.
CZYTASZ
Między nami • James Potter
FanfictionOpowieść o dwójce przyjaciół z Gryffindoru, którzy na siódmym roku zawierają ze sobą pewien układ. Krótka historia, zawierająca 20 rozdziałów, opowiadająca o tym, jak niewinna przysługa przeradza się w najsilniejsze uczucie. Czy James i Kathryn wywi...