~ 5 ~

6K 437 50
                                    

— Nie wiem dlaczego dałam Ci się namówić na ten wypad

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Nie wiem dlaczego dałam Ci się namówić na ten wypad... Mam tyle zaległości... — jęknęła Lily, kiedy wspólnie z Kathryn przechadzały się po Hogsmeade.

— Daj spokój. Przyda nam się odrobina odpoczynku — odparła blondynka po czym wskazała na pub Pod Trzema Miotłami — Mam ochotę na kremowe piwo. Co Ty na to?

Lily kiwnęła głową na znak, że się zgadza i obie przyjaciółki ruszyły w stronę zatłoczonego pubu.

— Może skoczymy jednak na herbatę... — zaczęła Lily, widząc brak wolnych stolików.

— O, popatrz! — zawołała Kathryn machając  do kogoś na końcu pubu — James, Syriusz i Remus mają akurat dwa wolne miejsca!

Gryfonka chwyciła rudowłosą za rękę i pociągnęła w stronę chłopaków.

— Co za zbieg okoliczności! Możemy się dosiąść, nigdzie nie ma wolnych.... — mówiła Kathryn zdejmując swoją kurtkę i zajmując miejsce obok Syriusza.

— Tu siedzi Peter — Oznajmił Remus, wskazując na zajęte przez dziewczynę miejsce.

— Doniesie sobie krzesło — Powiedzieli Kathryn i James w tym samym czasie.

Lily niechętnie usiadła obok Jamesa na co ten posłał ku Kathryn wdzięczy uśmiech:

— No chłopaki, jak leci?

Najbliższą godzinę obie Gryfonki spędziły w towarzystwie kolegów z klasy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Najbliższą godzinę obie Gryfonki spędziły w towarzystwie kolegów z klasy.

Żartowali sobie popijając kremowe piwo, kiedy nagle Lily oznajmiła:

— Miło było ale na mnie już czas.

— Zostań jeszcze — poprosił ją James na co Kathryn kopnęła go pod stołem, dając mu w ten sposób znak by nie był taki natarczywy.

James próbując zamaskować grymas bólu, dodał szybko:

— To znaczy jak chcesz. Nikt Cię do niczego nie zmusza.

Lily przyjrzała się mu uważnie po czym odpowiedziała:

— Bardzo chętnie ale obowiązki Prefekta  wzywają. Kat, dasz sobie radę?

— Jasne, do zobaczenia później — odparła wesoło blondynka, upijając łyk piwa.

Kiedy Lily wyszła z pubu, James wysyczał do Kathryn:

— Musiałaś aż tak mocno mnie kopnąć? To boli...

— Jeszcze mi za to podziękujesz — odparła wesoło Gryfonka.

James pokręcił głową po czym rzucając w nią chusteczką dodał:

— Wytrzyj sobie tego białego wąsa bo wyglądasz komicznie.

W drodze powrotnej Kathryn zaciekle dyskutowała z Syriuszem na temat Quidditcha, co rusz lekceważąc komentarze Jamesa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W drodze powrotnej Kathryn zaciekle dyskutowała z Syriuszem na temat Quidditcha, co rusz lekceważąc komentarze Jamesa.

Cała piątka była w wyśmienitym nastroju.

— A jak idą wasze lekcje? — zapytał Remus spoglądając na Kathryn i Jamesa.

— Wolno... — odparła posępnie dziewczyna.

— Hej! — zawołał James szturchając ją w ramie — Głowa do góry! Obiecałem Ci coś przecież.

Kathryn uśmiechała się do przyjaciela, czując wdzięczność.

Między nami • James Potter Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz