James krążył po Hogwarcie w poszukiwaniu Kathryn, która chwilę wcześniej wyszła z imprezy u Puchonów.
Chłopak był wściekły zarówno na nią, ja i na siebie.
— Cholerny, miły Chris... — warknął pod nosem, wspinając się po schodach na siódme piętro.
Idąc korytarzem rozglądał się dookoła, kiedy nagle dostrzegł zarys żeńskiej postaci opartej o parapet okna.
— Kat? — zapytał niepewnie podchodząc do dziewczyny.
— Czego chcesz? — zapytała Kathryn odwracając się w jego stronę — Przyszedłeś przeprosić?
— Ani mi się śni! — oznajmił stanowczo James — Nie będę przepraszał Cię za to, że nie lubię Twojego chłopaka.
— Chris nie jest moim chłopakiem, a Ty nawet nie dałeś mu szansy by lepiej go poznać! — powiedziała rozeźlona Gryfonka.
— Nie mam zamiaru go poznawać...
— Co się z Tobą dzieje, James!?
Kathryn powoli traciła cierpliwość, podeszła do chłopaka celując w niego palcem.
— Ostatnio Ci odwaliło! Staram się jak mogę, byś w końcu mógł zabłysnąć w oczach Lily, a Ty zamiast to docenić...
— Daj spokój! — przerwał dziewczynie James, znacznie podnosząc głos — To Ty miałaś się skupić na ćwiczeniu Patronusa, a zamiast tego uganiasz się za tym żałosnym Krukonem...
— Że co!? Wcale się za nikim nie uganiam!
— Odwołałaś dwa spotkania w Pokoju Życzeń, ponieważ wolałaś z nim spędzić ten czas!
Kathryn i James mierzyli się wściekłymi spojrzeniami, kiedy nagle dziewczyna rzekła:
— To Ty jesteś żałosny, James...
Po tych słowach wyminęła chłopaka z zamiarem odejścia, lecz ten chwycił ją za nadgarstek po czym przyciągając ją ku sobie, wpił się w jej usta.
— Może masz racje... — szepnął odrywając się od niej na sekundę — Jestem żałosny, ponieważ ubiegałem o względy nie tej dziewczyny co powinienem. A ta, której szczerze pragnąłem była cały czas przy mnie.
Tym razem to Kathryn go pocałowała.
James objął dziewczynę w talii przyciągając ją do siebie. Pochłonięta tym namiętnym pocałunkiem, Kathryn zarzuciła ręce na jego szyje i wplotła je, w jego czarne włosy.
Każdy kolejny pocałunek był coraz bardziej namiętny.
Dłonie Jamesa powoli zjeżdżały w dół pleców Kathryn, kiedy nagle usłyszeli ciche skrzypnięcie tuż za sobą, niczym otwieranie się drzwi.
Zupełnie pochłonięci swoimi pragnieniami, zrobili kilka kroków w bok, wciąż się od siebie nie odrywając.
W chwilę później drzwi się za nimi zamknęły, a już w następnej sekundzie zniknęły.
Na ich miejscu pozostała pusta ściana.
CZYTASZ
Między nami • James Potter
FanficOpowieść o dwójce przyjaciół z Gryffindoru, którzy na siódmym roku zawierają ze sobą pewien układ. Krótka historia, zawierająca 20 rozdziałów, opowiadająca o tym, jak niewinna przysługa przeradza się w najsilniejsze uczucie. Czy James i Kathryn wywi...