Impreza trwała w najlepsze! Uczniowie całego Hogwartu bawili się znakomicie w Pokoju Wspólnym Puchonów.
No może z jednym wyjątkiem...
James Potter stał na końcu pomieszczenia w towarzystwie Petera i z nadąsaną miną obserwował jak jego przyjaciółka bawi się z Chrisem.
— Spójrz na niego — powiedział James wskazując na Krukona — Co ona w nim widzi?
Peter zerknął na Kathryn i jej towarzysza po czym odparł:
— No wiesz, jest całkiem miły...
— Miły!? Kto zaczyna się kimś interesować tylko dlatego, że jest miły?
— A to nie tak właśnie działa? — Peter był najwyraźniej zdezorientowany.
— Nie — rzekł James — Spójrzmy na takiego Luńka. Poleciał na Lysandrę właśnie dlatego, że NIE była miła.
— Ale okazała się być całkiem w porządku...
— Tak... — zaczął Potter wyraźnie poirytowany tą całą rozmową — Ale na początku nie była, i właśnie dlatego Remus się nią zainteresował. Faceci i dziewczyny lubią wyzwania.
— Kathryn najwyraźniej nie, skoro zainteresowała się Chrisem.
Nagle James wydał z siebie zduszony okrzyk.
Peter spojrzał ponownie w stronę świetnie bawiącej się Gryfonki, która w danym momencie była czule obejmowania przez Chrisa.
— Tego już za wiele... — wysyczał James wciskając Peterowi w ręce szklankę z Ognistą Whisky.
Chłopak żwawo ruszył przez tłum, nie spuszczając wzroku z Kathryn, kiedy nagle ktoś chwycił go za ramię.
— Zatańczysz? — zapytała roześmiana Lily.
James otworzył szeroko oczy, wyraźnie zdziwiony jej pytaniem.
— Eee... — zaczął i ponownie zerknął w stronę Kathryn i Chrisa a wściekłość w nim wezbrała — Przykro mi Lily, muszę najpierw coś załatwić.
Po tych słowach podszedł do przyjaciółki i Krukona i przybierając na twarz uśmiech, zapytał:
— Jak się bawicie?
— Świetnie! — odparł Chris upijając długi łyk kremowego piwa — Właśnie rozmawialiśmy o...
James przerwał mu machnięciem ręki, najwyraźniej wcale nie zainteresowany tym, o czym wcześniej rozmawiali.
— Pójdę po kolejne piwo. Tobie też przynieść? — zapytał Chris zwracając się do Gryfonki.
— Nie, dziękuje — odparła.
Kiedy Krukon zniknął w tłumie, dziewczyna od razu posłała Jamesowi ostrzegawcze spojrzenie.
— Co znowu? — zapytała.
— O co Ci chodzi? Przyszedłem się przywitać.
— Jasne, wcale nie zamierzałeś pozbyć się Chrisa...
— Już dawno dałem sobie spokój i zrozumiałem, że masz kiepski gust.
Kathryn aż poczerwieniała ze złości.
— Słucham!? Przyszedłeś tutaj by w końcu poderwać Lily, a zamiast tego psujesz mi kolejne spotkanie z Chrisem...
— Niczego nie popsułem! — warknął James również wyraźnie rozeźlony.
— Zdecuduj się w końcu czego chcesz — warknęła Kathryn po czym szybkim krokiem ruszyła ku wyjściu z Pokoju Wspólnego.
James patrzył za dziewczyną, kiedy nagle obok niego pojawił się Remus.
— Jesteś pewny, że to serce Lily chcesz zdobyć? — zapytał przyjaciela i poklepał go krzepiąco po plecach.
James stał jeszcze przez chwilę w miejscu po czym zebrał się w sobie i ruszył za Kathryn.
CZYTASZ
Między nami • James Potter
FanfictionOpowieść o dwójce przyjaciół z Gryffindoru, którzy na siódmym roku zawierają ze sobą pewien układ. Krótka historia, zawierająca 20 rozdziałów, opowiadająca o tym, jak niewinna przysługa przeradza się w najsilniejsze uczucie. Czy James i Kathryn wywi...