Heloł!
dawno mnie tu nie było....tiaaaa....wstawiam dzisiaj roździał z powidu, że moja pewna czytelniczka o nazwie kreatywnanazwa4 poprawiła mi chumor, a miałam dzisiaj bardzo zjebany, jak ktoś jest ciekawy to będzie w dopisce i nie wiem czy wstawie do wszystkich książek roździały dzisiaj, ale też sie postaram
tia....nie przedłużam wam i daje długo oczekiwany roździał
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~7:07(musiałam ^^ XD)
Obudziłam się i spojżałam na kalendarz zostały 2 tygodnie do wojny, czyli do śmierci Angelici, na tą myśl poprawił mi się chumor. Podeszłam do szafy i wyciągnełam żółtą bluzę niezapinaną z kieszenią i kapturem(po prostu bluza chłopaków, tylko żółta) i szare yeansy. Poszłam do łazienki i się ubrałam w wybrane wcześniej ubrania, uczesałam włosy w koka i przy okazji zmieniłam bandaże. Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni, na śniadanie zjadłam tosty z nutellą(polecam, dobre, moja bff dziwiła się jak ja moge je jeść z normalnym wyrazem twarzy, ona mówiła, że sie nia da, a jednak ja umiem niemożliwe rzeczy 😂) i zaparzyłam sobie kawę. Z powodu, że nie miałam co robić to usiadłam na kanapie i zaczełam oglądać telewizje.
Po jakimś czasie na dół przyszedł Tord, akórat vez Angelici, z tego co wiem wczoraj pojechała do domu.
Tord-hej [Z.i](Zdrobnienie imienia)
Pokazałam mu tylko środkowy palec, nie miałam siły z nim rozmawiać i wogóle on po tym wszystkim może powiedzieć do mnie [Z.i]! Ja chyba pójde do bazy, jebać urlop. Tord poszedł do kuchni i po chwili usiadł na kanapie obok mnie ze swoim śniadaniem. Nie chciałam być obok niego więc wstałam, jednak on słapał mnie za nadgarstek
Tord-gdzie idziesz
[T.i]-nie musze ci sie tłumaczyć
Wyrwałam swoją rękę, bo jego dotyk zaczął mnie parzyć(no wszyscy wiemy, że Tord jest gorący, ale aż tak? XD) i jednocześnie bolało mnie, bo naciskał mi na cięcia. Ubrałam buty i wyszłam z domu tak szybko, że Tord nawet nie zdążył nic powiedzieć. Weszłam do bazy i od razu David mnie zauważył.
David-Dlaczego nie jesteś na urlopie? nic sie nie stało? wszystko dobrze?
Zasypywał mnie falą pytań, uhhhhh....
[T.i]-jest ok
David-napewno?
Spojrzałam na niego wzrokiem ,,serio chcesz sie ze mną droczyć?", ale on nie zrozumiał mojego wzroku na co zrobiłam sobie w myślach facepalma
[T.i]-po prostu nudzi mi sie na urlopie i za 2 tygodnie wojna kolorów, więc chciałam zobaczyć czy jesteście już gotowi
David-tak, jesteśmy gotowi w 100%!
[T.i]-a dlaczego nie w 102?!
David-ale tyle procent to jest niemożliwe ;-;
[T.i]-na żartach sie nie znasz -_-(Friskowy poker faceeeee! XD)
David-no nie
[T.i]-ty tak na serio?
David-tak
Poddaje się co do niego! Po prostu przewróciłam oczami i poszłam do mojego gabinetu i zaczełam obmyślać plan gdzie mogą inne armie się ustawić.
Time Skip
13:47
Skończyłam! to jest prawidłowe w 77%(musiałaaaam ^^ tiaaaa....za dużo Mystic Messenger i Sevena i jego ścieżki, ekchem ścieżek). Odłożyłam wszystko i udałam się do domu. Resztę dnia przesiedziałam w pokoju słuchając muzyki i rysując.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Okey....trace wiare w ludzkość....
Jak ktoś nie wie to Tomek to mój przyjaciel z którym mnie większość szkoły shipuje. Oni nie wierzą w takie coś jak przyjaźń damsko-męska, ale cóż. Idioci. Cóż.....w wakacje nawet mi z tym spokoju nie dadzą....why :,)
A dla ciekawych to ta Daria to inna, to nie ta moja bff Daria czyli KocinkaMeow, tylko taka inna
I jak chcecie roździały do wszystkich moich książek to tu piszcie
okeyyyy......to chyba tyle...
577 słów
do następnego! ^^
~CharaDreemurUT ♡
CZYTASZ
Kocham cię ponad życie [Tord x reader] {Zakończone}
Fanfic[To też wymaga poprawek] Kontynuacja ,,Takie Życie...[Tord x reader]".