#15 nasza nowa miłość

150 9 0
                                    

Po chwili do pokoju ponownie weszła rodzina Marcusa. Mój chłopak bo teraz mogę go tak nazywać siedział na łóżku obok mnie i trzymał mnie za rękę. Czułam się bezpiecznie. Pierwszy raz od dłuższego czasu, czułam się bezpiecznie. Choć byłam bardzo osłabiona, wiedziałam że teraz nic mi się nie stanie.

No i jak moi drodzy- zapytała z uśmiechem mama bliźniaków

Dobrze- odpowiedzieliśmy w tym samym czasie

Jak ja się cieszę- krzyknęła uradowana

Widocznie cała rodzina wiedziała co Marcus planował. No teraz to jestem pod wrażeniem.

Teraz uświadomiłam sobie że będę mogła się z nim spotykać na codzień! Będę mieszkać w Norwegii w Trofors! Pomijając fakt ze zawsze chciałam mieszkać albo chociaż pojechać do Norwegii. Było to moje marzenie! Teraz się spełni! Kolejne moje marzenie się spełni

Jednak Maja nie wiedziała wtedy że wszystko co dobre szybko się kończy. Nie wiedziała również że w najbliższym czasie nie będzie taka szczęśliwa jak teraz. Nie znała również zasady " Jeśli teraz wszystko idzie po twojej myśli to znak że zaraz wszystko się spier**li"

Mama bliźniaków znów spojrzała na wyświetlacz swojego telefonu i tym razem wyszła. Po chwili wróciła i uśmiechneła się serdecznie.

Dzwonił lekarz ze szpitala z Norwegii powiedział że zaraz będziesz mogła polecieć z nami do Trofors, bo jest miejsce na oddziale. Dzwonili również twoi rodzice i powiedzieli że przepraszają że ich nie ma tu z tobą ale załatwili już dom oraz właśnie miejsce w szpitalu dla ciebie. Przenieśli już rzeczy do domu.

Dobrze- powiedziałam bardzo powoli. Byłam trochę smutna, bardzo zdziwiona i w dodatku zaskoczona tempem moich rodziców.

Coś nie tak-jaki zapytała z troską w głosie

Po prostu tak nagle tyle zmian. Nawet się nie pożegnałam z przyjaciółkami. Nikogo w Norwegii nie znam. Tu mam przyjaciół, rodzinę. Co ja teraz zrobię. Będę praktycznie sama?

Będziesz miała nas- powiedział Martinus- i Marcusa. On napewno będzie cię wspierał.- dodał po chwili i uśmiechnął się.

Marcus na słowa brata uśmiechnął się do mnie szeroko i pocałował mnie w czoło. To było takie urocze. Ale nadal bardzo się martwiłam. Nie mogę zostawić to moich przyjaciółek. Kocham je najmocniej na świcie. Znam je od urodzenia i tak nagle mam je zostawić? Nie poradzę sobie bez nich. Zawsze były dla mnie wsparciem! A teraz muszę je tu zostawić. TU zostawić. A ja będę TAM. Oczywiście zamierzałam utrzymać z nimi kontakt. Ale nie wiem jak bez nich wytrzymam. Czy ktoś mnie tam polubi? A co jak nikt? Będę sama? Z tych moich długich rozmyśleń wyrwał mnie głos otwierających się drzwi. A w nich ujrzałam Kasię, Dobrochnę, Weronikę i Julię. Moje ukochane stare krowy!

Cześć- powiedziałam

Hejka bejb- odpowiedziały Dobi i Werka

No hej- powiedziała Julka

Cześć- dołączyła do powitania Kasia

Już wiecie- zapytalam na co te kiwnęły głowa potwierdzająco

Chcesz nas tu zostawić? Same? Bez ciebie? Nudno bedzie- krzyknęła Kasia

Niestety. Dosłownie przed chwilą się dowiedziałam- odpowiedziałam- a wy skąd wiecie- zapytalam po chwili

Twoi rodzice zadzwonili do mnie godzinę temu

Godzinę!? Ja wiem to od 3 minut!

Dopiero teraz zobaczyłam że Marcus się śmieje a cała jego rodzina nie wie co mówimy więc stoi zażenowana.

Maja, skąd oni się tu wzięli- zapytała Dobrochna

Ehhhh to dłuższą sytuacja ale mogę wam opowiedzieć ja potem. A tak w skrócie to ja i Marcus jesteśmy razem- oznajmiłam

Żartujesz nie?

Nie

Marcus wciąż się śmiał a ja nie wiedziałam z czego.

A ty z czego się tak smiejesz- zapytałam

Z was- opowiedział nie przerywając swojego napadu śmiechu

Wyglądało to tak komicznie że wszyscy się zaczęli śmiać a Marcus zaczął pokładać się na łóżku tak że w pewnym momencie z niego po prostu spadł. O dziwo nadal nie przestał się śmiać. Ba! Zaczął nawet jeszcze bardziej.

__________________________
Jest kolejny

Zapraszam was na moje nowe książki zaraz one powstaną
Jedna będzie o Marcusie a druga o Martinusie także suma sumarów jest taka że na moim koncie (na razie) będą dwie książki o Macu i jedna o Tinusie

Zapraszam was bardzo serdecznie!!

Wasza Lucy❤

Walcz do końca/ Marcus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz