#9 dalej

194 8 0
                                    

Szliśmy naprawdę długim korytarzem. Szliśmy i szliśmy, co prawda bardzo wolno ale co tam. Ruch ograniczała mi sukienka która naprawdę jest bardzo ładna. W pewnym momencie skręciliśmy w korytarz po lewej stronie i stanęliśmy pod drzwiami. Wtedy Marcus jedna ręką otworzył drzwi a drugą nadal trzymał moją.

Zapraszam- powiedział

Ja weszłam do środka i zobaczyłam wielkie studio nagraniowe

Będę mogła zobaczyć jak nagrywacie piosenkę? - zapytałam się zszokowana

Nie- odpowiedział a ja posmutniałam- ty będziesz nagrywać swoją piosenkę- dodał a ja spojrzałam się na niego zaskoczona

Ale ja nie umiem śpiewać- powiedziałam

Umiesz i to pięknie- zaprzeczył

Skąd to wiesz- zapytałam zdziwiona

Gdy śpiewaliśmy u ciebie w domu zaczęłaś śpiewać z nami. Wszyscy stwierdziliśmy że robisz to pięknie więc chcieliśmy cię w to wdrożyć. Dodatkowo napisała do nas twoja przyjaciółka i powiedziała o całej twojej sytuacji. Możesz się cieszyć że masz kogoś takiego jak ona.

Wiedziałeś o tym wszystkim? - zapytałam

Tak i to zaplanowałem- dodał z uśmiechem

Dlaczego to robisz- zapytałam- jest tyle osób które pięknie śpiewają- dodałam

Ponieważ ty nie jesteś taka jak wszystkie- powiedział i spojrzał mi w oczy- czuję to. Wydajesz się być inna. Taka miła i ogóle.

Okey- powiedziałam i spojrzałam w dół

Co jest- zapytał Marcus

Wiem ze robisz to dlatego ze jestem chora- posmutniałam

Nie prawda- odpowiedział- robię to dlatego ze mi się podobasz

Co- zapytałam wyraźnie zdziwiona

Tak- powiedział- taka jest prawda

___________
Wiem ze krótki nudny i wgl ale jakos nie mam weny

Zastanawiam się czy nie skończyć jednak tej książki albo ja zawiesić do wakacji, nie mam teraz czasu na pisanie

Co myślicie?

Walcz do końca/ Marcus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz