Sprawdźcie czy czytaliście poprzedni rozdział, zameldujcie się serduszkiem w komentarzu i życzę miłego czytanka❤
Kiedy Zayn wychodził ze szkoły, zawsze zakładał słuchawki i włączał muzykę na największą głośność. Dzięki temu mógł chociaż na chwilę zapomnieć o otaczającym go świecie. Tym razem jednak nawet nie zdążył tego zrobić. W pewnym momencie usłyszał za plecami cichy śmiech, który ustąpił, kiedy się odwrócił.
Mulat postanowił nie zwracać uwagi na czyjeś głupie żarty, ale gdy wyjął z kieszeni telefon, po raz kolejny do jego uszu dobiegł znajomy głos.
- Zabrakło ci dobrych tekstów, co? Pierwszy raz mi nie odszczekałeś- po tym zdaniu już był pewien, kto go śledzi
- Spierdalaj- rzucił w stronę idącego za nim Liama
- Widzę, że ktoś tu jest dzisiaj nie w humorze. Diler nic nie ma? A może matka pieniędzy na piwko nie dała?- brunet zaczął się droczyć z byłym przyjacielem
- Powiedziałem coś chyba- warknął Mulat- odpierdol się, bo...
- Bo co?- bezczelny uśmieszek Payne'a całkowicie zdenerwował nastolatka
- Jeszcze chwila i rozwalę ci tę piękną buźkę- ostrzegł Zayn, nie obdarzając Liama nawet krótkim spojrzeniem
- Uznam to za komplement, Zee- mruknął siedemnastolatek wiedząc, że przezwisko, którego użył na pewno nie spodoba się drugiemu
- Nie masz prawa mnie tak nazywać. Tylko ci, którzy coś dla mnie znaczą, mogą się tak do mnie zwracać- czarnowłosy wymusił mały uśmiech, przyspieszając kroku
- Zaraz się wzruszę- roześmiał się Payne
- Posłuchaj!- krzyknął Mulat, będąc już maksymalnie zirytowanym przez znajomego- jeśli nie chcesz mieć dosyć dużych problemów, radzę ci się odpieprzyć raz na zawsze
- Jak na razie to chyba jesteś jedyną osobą, która ma duże problemy, czyż nie? Prawdopodobnie nie zdasz do następnej klasy, nabawisz się raka płuc, uzależnisz się od narkotyków i skończysz jako bezdomny pod mostem. A może się mylę?- brunet delikatnie uniósł brwi, przyglądając się uważnie swojemu towarzyszowi
- Wiesz co? Nie obchodzi mnie co o mnie myślisz. W ogóle, ty mnie nie obchodzisz. Mam na ciebie wyjebane- chłopak podkreślił ostatnie słowo, dzieląc je na sylaby- i gwarantuję ci, że skończysz gorzej ode mnie. Poczekaj trochę, a sam się przekonasz- na twarzy Zayna mimowolnie pojawił się szeroki uśmiech, kiedy wymyślał kolejne sposoby na uprzykszenie życia wrogowi
- Już się boję!- rzucił za nim Payne, w końcu rezygnując i kierując się do własnego domu
- Powinieneś- mruknął pod nosem Malik
➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖➖
Śpijcie dobrze💜

CZYTASZ
From hate to love | Ziam
FanfictionZayn i Liam od dawna są wrogami i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej, ale jeden niespodziewany pocałunek może zmienić wszystko... - wulgaryzmy - przemoc - narkotyki, alkohol, papierosy