- Kurwa no- westchnął Zayn, po dłuższym czasie prób w otworzeniu zamka w drzwiach- mógłbyś mi pomóc?- warknął w stronę Liama, który jakby nigdy nic obserwował widoki za oknem
- Raczej nie- Payne posłał Mulatowi wredny uśmieszek, po czym usiadł na jednej z ławek, przyglądając się poczynaniom chłopaka- zostaw to- mruknął po chwili
- Ja przynajmniej próbuję się stąd wydostać, w przeciwieństwie do ciebie!- burknął Malik, nie obdarzając chłopaka spojrzeniem
- No bo po chuj próbować otworzyć drzwi zamknięte na klucz, skoro nie ma się klucza?- prychnął brunet
- Siedzimy tutaj zaledwie od dziesięciu minut, a ja już mam ochotę cię zamordować!
- Tylko pamiętaj żeby zatrzeć ślady- zażartował Liam, nabijając się z agresywności chłopaka
- Najlepiej będzie jak chociaż na chwilę przestaniesz się do mnie odzywać. Po prostu siedź cicho, a ja spróbuję wymyślić jak uratować ci dupę- mruknął zirytowany czarnowłosy
- Powodzenia
***
Około godziny później Zayn w końcu się poddał. Nie miał już siły na wyszukiwanie kolejnych przedmiotów, którymi mógłby próbować otworzyć zamek. Usiadł bezsilnie na jednej z ławek, głośno oddychając.- Ej no, nie panikuj. Przecież stąd wyjdziemy- odezwał się Payne
- Nadal cię to śmieszy?
- Tym razem mówię poważnie. Nie stresuj się tak. Ktoś przecież musi się kiedyś zorientować, że tutaj jesteśmy
- Nie mam zamiaru spędzić tutaj całej nocy. W dodatku z tobą!- wyjaśnił Mulat
- Nie powiem, że sam byłbym zadowolony z takiego obrotu spraw- mruknął Liam, chociaż przez jego głowę przemknęła krótka myśl, że wcale nie byłoby to aż takie złe
- Więc co robimy?- czarnowłosy starał się chociaż trochę uspokoić
- Skoro już tu jesteśmy...- brunet udawał zamyślonego- to możemy przeszukać tamtą szafeczkę- wskazał na regał znajdujący się obok biurka
- Oszalałeś? Przecież Burkey trzyma tam testy z matmy- siedemnastolatek od razu wyobraził sobie naucyciela, który przyłapuje ich na kradzieży klasówek
- Boisz się? Zayn Malik się czegoś boi?!- prowokował Payne- pomyśl tylko... jakie masz oceny z jego przedmiotu?- kiedy Zayn odpowiedział milczeniem, Liam kontynuował- no właśnie. Jedna czwórka uratowałaby cię przed pozostaniem w tej klasie
- Dlaczego ci tak zależy, co? Dlaczego niby miałbym ci wierzyć, że to nie jest kolejny z twoich wybryków?- zastanowił się Mulat- dlaczego tak nagle chcesz żebym zdał, skoro do tej pory cieszyły cię moje słabe oceny?
- Bo nadal jesteś dla mnie ważny- pomyślał Payne
- Myślę, że obaj moglibyśmy na tym skorzystać. Ja też chętnie poprawię sobie ocenę- skłamał po dłuższym zastanowieniu
- Przecież wypada ci czwórka. Nie udawaj, że tak bardzo zależy ci na podwyższeniu oceny- czarnowłosy domyślił się, że coś tu nie gra
- W tym roku chcę zdobyć piątkę i koniec. Wchodzisz w to, czy nie?
- Niech będzie...- mruknął bez przekonania Zayn

CZYTASZ
From hate to love | Ziam
FanfictionZayn i Liam od dawna są wrogami i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej, ale jeden niespodziewany pocałunek może zmienić wszystko... - wulgaryzmy - przemoc - narkotyki, alkohol, papierosy