2

1K 90 17
                                        

Sprawdźcie czy czytaliście poprzedni rozdział

Kiedy tylko Malik dotarł do domu, usiadł na łóżku i zaczął się zastanawiać nad tym, jak mógłby ośmieszyć Liama przed innymi uczniami z ich klasy. Z początku nie miał nawet jednego pomysłu, jednak wystarczyło kilka minut, by jego głowę zalała masa genialnych planów.

Chłopak stwierdził, że nie ma co przeciągać i postanowił zacząć od razu, dlatego szybko sięgnął po telefon i wybrał numer, pod który dzwonił zdecydowanie najczęściej.

- Louis- zaczął, gdy tylko usłyszał głos przyjaciela- mam pewną sprawę. Co ty na to, by utrzeć nosek temu skurwielowi?

- Pewnie jak zwykle chodzi o Payne'a?- domyślił się Tomlinson- co dokładnie miałbym zrobić?

- No wiesz... masz niezłe kontakty, prawda?- kiedy chłopak przytaknął, czarnowłosy kontynuował- dlatego załatwisz mi trochę dragów. Udam, że przegiąłem z ćpaniem. Nauczyciele dobrze wiedzą, że trzymam z tobą, więc zawołają cię na rozmowę. Wtedy ty powiesz im, że wszystko co wziąłem, kupiłem od Liama. Będzie uziemiony do końca szkoły

- Myślisz, że to się uda?- szatyn zawahał się przez chwilę- w sumie to nie mam nic do stracenia, ale jak będzie przypał, nie ratuję ci dupy

- Zgoda. Dzwoń gdzie trzeba. Dokładnie o dwudziestej trzeciej spotykamy się za naszym blokiem. Resztę zrobimy już rano

- Niech będzie

- Już nie mogę się doczekać miny Liama, kiedy zostanie wezwany do dyrka- zaśmiał się Zayn- z góry dzięki za pomoc. Do zobaczenia- rzucił, po czym natychmiast się rozłączył i położył na wygodnej poduszce, mając satysfakcję z tego co wymyślił

***
Uśmiech Malika powiększał się z sekundy na sekundę w momencie, w którym wziął do ręki kilka woreczków ze zdobytą przez Tomlinsona kokainą.

- Naprawdę zamierzasz to wszystko wciągnąć?- zastanowił się Louis

- Pojebało cię, stary? Od takich ilości od razu bym się przekręcił. Trochę się gdzieś rozsypie obok mnie żeby wyglądało realistycznie, a resztę wrzucimy do plecaka Liama. Jak nauczyciele znajdą mnie wśród takich śladów, będą przerażeni i od razu zaczną szukać dilera

- Jeśli cokolwiek pójdzie nie tak jak powinno, zapierdolę cię, rozumiesz?- rzucił oschle szatyn, oglądając się za siebie, by upewnić się, że nikt ich nie obserwuje

- Dobra, uspokój się już. Wszystko pójdzie zgodnie z planem, obiecuję- zapewnił Zayn

- Lepiej dla ciebie żeby tak było- mruknął Tomlinson, żegnając się z Mulatem i oddalając się od najczęstszego miejsca ich spotkań

««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««««

Miłego popołudnia!💜

From hate to love | ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz