12

900 77 13
                                        

- Często tu przychodzisz?- zapytał Liam, siadając na wysokim murku

- Zawsze kiedy uciekam ze szkoły- wyznał Mulat- czyli jakoś dwa razy w tygodniu- dodał po chwili ze smutkiem

- Nie zależy ci na tym żeby dobrze skończyć ten rok szkolny?- Payne spojrzał prosto w oczy swojego towarzysza

- Może i trochę zależy, ale moi rodzice mają wyjebane na mnie i na moją edukację. Nigdy nie przychodzą na zebrania, nie pytają o moje oceny, więc w sumie czuję się tak, jakby mi było wszystko wolno

- Wiesz, że nie musi tak być? Możesz jeszcze wszystkim udowodnić, że jesteś dobrym uczniem

- Daj spokój- westchnął Zayn, kładąc się na murku i obserwując bezchmurne niebo

- Masz świetne tatuaże- powiedział brunet, przyglądając się rysunkom na rękach czarnowłosego

- Pierwszy zrobiłem, jak miałem szesnaście lat

- Naprawdę? Skąd wziąłeś zgodę od rodziców?

- Sam sobie ją napisałem- oznajmił z dumą Mulat- jeśli mam być szczery... to pierwszy tatuaż zauważyli i dostałem niezły opierdol. A teraz nawet nie wiedzą, że mam zrobiony cały rękaw. Po prostu mają to gdzieś

- Przykro mi...- powiedział szczerze Payne

- A mi nie- skłamał czarnowłosy- przestało mi już na nich zależeć

Liam nie wiedział co myśleć na ten temat. Naprawdę współczuł Zaynowi, ale nie potrafił mu pomóc.

- Idę do domu- oznajmił po dłuższym czasie Malik- jutro mamy test z matmy. Trzeba przygotować jakieś ściągi

- Za około godzinę wyślę ci zdjęcie odpowiedzi- powiedział Liam przypominając sobie, że jego telefon jest nadal rozładowany- tylko jest jeden problem...- zawstydził się lekko- nie mam twojego numeru

Czarnowłosy nie czekając na pozwolenie, wyjął z plecaka długopis i chwycił rękę Payne'a, pisząc na niej odpowiednie cyferki.

- To mój nowy numer- oznajmił po chwili, kierując się od razu w stronę swojego domu

Brunet jeszcze przez kilka minut siedział na murku aż w końcu postanowił również opuścić tamto miejsce. Z zadowoleniem spojrzał na swoje przedramię, na którym widniał napis stworzony czarnym długopisem. Jedyną rzeczą, którą chłopak zauważył w tamtym momencie było to, że pismo Mulata prawie wcale się nie zmieniło od kilku lat.

Siedemnastolatek uśmiechnął się na wspomnienie o tym, jak w piątej klasie podstawówki Zayn odrabiał za niego pracę domową z angielskiego. Czarnowłosy zawsze był świetny w pisaniu wypracowań i chętnie pomagał w tym kumplowi.

Jednak od tamtego czasu bardzo dużo się zmieniło...
Malik nie miał ochoty na zbyt długą naukę, a tym bardziej na poświęcanie kilka godzin dziennie na zadania domowe. Odkąd skończył gimnazjum, nie napisał nawet jednego z wielu obowiązkowych wypracowań. Zamiast tego wolał pisać wiersze, o których nikt z jego otoczenia nie miał pojęcia.

From hate to love | ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz