Trzeci na dzisiaj. Wattpad znowu się psuje😞
Dosłownie w momencie, w którym oczy Zayna zaczęły się zamykać, a on sam powoli przysypiał, usłyszał przeraźliwy hałas, przez który zerwał się na równe nogi.
- Coś ty kurwa odjebał?!- wrzasnął, widząc Liama stojącego z krzesłem w rękach
- Uratowałem nas- odpowiedział spokojnie brunet, odkładając przedmiot na podłogę
Malik rozejrzał się po klasie i zaniemówił. Jeszcze kilka minut temu na samej górze drzwi znajdowała się spora szyba, która w tej chwili leżała na ziemi w milionie kawałków.
- No co tak stoisz? Wiejemy stąd, zanim się okaże, że ktoś to słyszał- rzucił Payne, podnosząc swój plecak z ławki i zakładając go na jedno ramię
- To jest za wysoko. Nie przejdę tędy- zaprotestował Mulat, przyglądając się dziurze w drzwiach
- Chodź tu. Podsadzę cię- zdecydował Liam i wcale nie wyglądał jakby żartował- no chodź- powtórzył, widząc zawahanie u byłego przyjaciela- zaufaj mi
Czarnowłosy nabrał głęboki wdech, po czym pozwolił na to, by brunet go podniósł. Dzięki temu chłopak szybko znalazł się w miejscu, gdzie wcześniej była duża szyba.
- Ała, kurwa- zaklął głośno, kiedy poczuł resztki szkła, wbijające się w jego dłonie- pospiesz się- rzucił do nastolatka, który nadal był w sali matematycznej
Payne szybko podsunął jedną z ławek pod drzwi i wspiął się po niej na samą górę. Najpierw przerzucił swój plecak, a dopiero później sam zeskoczył na podłogę po drugiej stronie.
- Coś ty sobie zrobił?- westchnął, widząc krew ściekającą z rąk Zayna
- To nie moja wina! To ty rozbiłeś tę jebaną szybę!
- Przynajmniej dzięki temu jesteśmy wolni, więc siedź już cicho. Chodź za mną- powiedział, kierując się w stronę schowka woźnego
- Czego tu szukasz?- mruknął Malik, mrużąc oczy i próbując zatamować krwawienie własną bluzą
- Klucza do gabinetu pielęgniarki
- Jeśli chcesz nagrać sobie pornosa w dziwnej scenerii, to nie tutaj i nie ze mną
- Nawet teraz musisz być taki złośliwy?
- Jestem tutaj z tobą- wyraźnie podkreślił ostatnie słowo- więc tak, muszę
- Chcę ci po prostu pomóc- wytłumaczył Liam, powoli tracąc cierpliwość do chłopaka
- Tak, jasne. A ja jestem królową Anglii- odgryzł się Zayn
- Pasowałby ci taki elegancki mundurek... poza tym, uwielbiasz rządzić innymi. Nadajesz się na to stanowisko- podsumował brunet
- Przymknij się już- westchnął zrezygnowany Mulat
- Znalazłem!- pisnął radośnie Payne, chowając do kieszeni kluczyk i biegnąc w stronę odpowiedniego pokoju- siadaj tu- zwrócił się do czarnowłosego w momencie, w którym obaj weszli do gabinetu
- Potrafię przykleić sobie plaster- zirytował się Malik
- Tu nie wystarczy tylko plaster- oznajmił wyższy chłopak po chwili przyglądania się ranom na dłoniach towarzysza
Bez przedłużania sięgnął po wodę utlenioną, opatrunek i bandaż, który znalazł w jednej ze szklanych szaf.
- Będziesz żył- stwierdził, widząc jak Zayn zaciska zęby od nieprzyjemnego uczucia piekącego spirytusu
- Na lekarza to ty się nie nadajesz- podsumował Malik, czując jak niedelikatnie obchodzi się z nim brunet
- Nie każdy pacjent jest taki uparty jak ty
- Bo ja jestem wyjątkowy
- No dobra, masz rację- pomyślał Liam- jesteś wyjątkowy
CZYTASZ
From hate to love | Ziam
FanfictionZayn i Liam od dawna są wrogami i nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej, ale jeden niespodziewany pocałunek może zmienić wszystko... - wulgaryzmy - przemoc - narkotyki, alkohol, papierosy