6.

1.9K 163 37
                                        

        Minęły dwa miesiące od czasu wysłania przez Michaela coveru na konkurs.

Tego dnia Luke Hemmings miał ogłosić zwycięzcę. Michael miał więc doskonały humor już od samego rana.

- Dzień dobry - powiedział, wchodząc do kuchni.

- Dzień dobry, synku - mama chłopaka obdarzyła go promiennym uśmiechem. - Wcześnie dziś wstałeś. Czemu się tak uśmiechasz?

- Dzisiaj Luke ma podać wyniki.

- Och, to wspaniale. To co, z tej okazji naleśniki z czekoladą?

- O tak! - wykrzyknął uradowany czerwonowłosy. Przefarbował się kilka dni temu.

        Mama dała mu całusa w policzek i kazała zająć miejsce przy stole.

Po zjedzeniu śniadania, chłopak poszedł wziąć prysznic. Po południu mieli do niego przyjść Calum i Ashton.


*   *   *   *


        Michael był w toalecie, kiedy usłyszał, jak ktoś wchodzi do domu.

- Okradamy ci dom!

         Zaśmiał się, słysząc głos Ashtona.

- Nic mnie to nie rusza! - odkrzyknął.

- Wyjemy ci wszystko, co masz w lodówce! - wydarł się Calum.

- Co to to nie!

        Michael zbiegł po schodach i stanął na przeciwko chłopaków.

- Jak to się dzieje, że zawsze, kiedy wspomnę o kradzieży twojego jedzenia, pojawiasz się w przeciągu dwóch sekund? - Hood zaśmiał się cicho.

- Pilnuję tego, co moje.

- Domu byś tak nie pilnował. Tylko lodówka jest twoja?

- Hierarchia wartości.

- Dobra, dobra, ty lepiej nam powiedz, kiedy będą wyniki?

- Luke pisał na Twitterze, że ma je podać niedługo.

- Okej, to co robimy? Film? - podsunął Irwin.

        Chłopcy pokiwali głowami.


*   *   *   *


        Nowe powiadomienie z Twittera spowodowało, że Mike zatrzymał film.

- Dobra, to Hemmings? - zapytał Cal.

- Tak - odparł czerwonowłosy.

- I co?

- I... O MÓJ BOŻE!

        Michael wstał z kanapy i zaczął biegać po domu jak poparzony.

- Co? - krzyknęli równocześnie jego przyjaciele.

        Chłopak posłał im wesoły uśmiech, a następnie zaczął krzyczeć.

- Kurwa, wygrałem wycieczkę z jebanym Lukiem Hemmingsem!

        Calum wydał okrzyk radości, a Ashton wyglądał, jakby się nad czymś zastanawiał.

- Nie przeklinaj - powiedział w końcu.

         Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Michael wyglądał, jakby zaraz miał się rozpłakać, a Calum podbiegł do niego i mocno objął.

- Tak bardzo się cieszę.

- Wygrałem! Jezu, to niemożliwe. Jak?

- Chyba musisz zacząć się pakować.


----------------------------------

Jest tu ktoś jeszcze? XD

To ff będzie lepsze jak już Luke wkroczy do akcji xx

win the dream || muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz