Risa&Suga para a może wrogowie?

16

-Jak pewnie zauważyłaś moja rodzina jest no...- powiedział chłopak i podrapał się po głowie
-Tulińska?- zapytałam z uśmiechem
-No tak- powiedział i usiedliśmy na bujanej huśtawce
-Nie przeszkadza mi to- powiedziałam z uśmiechem i pocałowałam chłopaka w usta
-Obiad!- krzyknęła mama Sugi z kuchni
-To się nasiedzieliśmy- powiedział chłopak- A jeszcze jedno. Zostaniemy do jutra?- zapytał
-Ale ja nie ma ubrań- powiedziałam zakłopotana
-To nie problem, bluzkę na zmianę będziesz mieć moją, bielizna przebierzesz, a piżama no cóż, dla mnie możesz spać bez niej- powiedział chłopak i się uśmiechnął, a ja uderzyłam go w ramie
-Baka!
-Żartowałem, dam ci piżamę- powiedział i pocałował mnie w czoło.
Siedzieliśmy w kuchni i jedliśmy obiad
-Powiedz Risa, co myślisz o założeniu rodziny- zapytała mama chłopaka, a ja akurat piłam wodę, zakrztusiłam się
-Wszystko w porządku?- zapytał cicho Suga, a ja kiwnęła głowa na tak
-Wie pani, póki co mamy czas więc się tym nie przejmuje. Ważne jest żeby znaleźć dobrą pracę- powiedzialam a kobieta się uśmiechnęła
-Bardzo dojrzale- powiedzialam
-Yoongi wiesz kto wpadnie dzisiaj?- zapytał tata chłopaka, a on czekał na odpowiedź. Nagle przed drzwi wejściowe weszła dziewczyna ok.12 lat
-Hej mamo, tato jestem! Oooo braciszek!- powiedziała i przytuliła Suge
-Risa to Tai, moja siostra- przedstawił nas Suga
-Dzień dobry- powiedziała i podała mi dłoń
-Dzień dobry- podałam jej dłoń i się uśmiechnęłam
-Kto przyjdzie?- zapytał Suga
-Le- odpowiedział tata, a Suga pobladł