feelings | changki ~tłumaczenie pl~

trzynaście

kihyun i jego rodzice dotarli do korei południowej o 21 w piątek. pojechali do swojego starego domu i zaczęli robić obiad. po jedzeniu, rodzice kihyuna poszli spać, bo byli bardzo zmęczeni.

ale nie kihyun.

poszedł do parku gdzie miał spotkać swojego najlepszego przyjaciela. kiedy tam dotarł, postanowił poczekać na niego siedząc na trawie i słuchając muzyki.

po kilku minutach pojawił się changkyun. kiedy kihyun go zobaczył, był lekko zdziwiony. zawahał się czy to aby na pewno jego przyjaciel. stwierdził, że teraz wygląda o wiele ładniej i dojrzalej.

z drugiej strony, changkyun poczuł się bardzo dobrze gdy zobaczył swojego przyjaciela; spodobał mu się jego kolor włosów i pomyślał, że wygląda w nich słodziej niż poprzednio.

przytulili się mocno gdy tylko się do siebie zbliżyli.

- no cóż, jak widać jestem wyższy niż ty. - powiedział changkyun po przytuleniu przyjaciela.

kihyun roześmiał się radośnie.

- tak, tak, skoro tak mówisz.

następnie udali się do kawiarni i kupili gorące napoje. na zewnątrz nie było zimno, więc postanowili wypić napoje podczas spaceru po mieście.

kihyun opowiadał o swoich nowych znajomych i jaki wesoły i pozytywny był minhyuk. changkyun zaśmiał się, bo wiedział, że kihyun nie był zbyt tolerancyjną osobą, szczególnie jeśli ktoś zawsze miał dobry humor.

changkyun powiedział mu też, że jooheon zaczynał być z nim coraz bliżej, ale nadal nie ufał innym na tyle, by mówić im różne rzeczy.

- ah, musisz im zaufać. hoseok jest bardzo lojalny. i jooheon też.

- nie wiem. po prostu nie ufam im tak jak ufam tobie. - changkyun wzruszył ramionami.

- to w sumie słodkie. - changkyun przewrócił oczami.

- a ty? zdradziłeś minhyukowi jakieś swoje problemy?

- nie za bardzo.

- dlaczego nie?

- bo chyba mam ten sam problem co ty. - changkyun się uśmiechnął.

- to słodkie.

- przestań, Daniel.

- okej, maluchu.

po paru sekundach, oboje się zaśmiali i szli dalej ulicami miasta w tą piękną noc.