trzydzieści dwa

265 37 3
                                    

Changkyun i Kihyun skończyli swój obiad po czterdziestu minutach. Tym razem również Kihyun za nich zapłacił na co Changkyun zezłościł się na chwilę, ale po chwili był mu wdzięczny.

I ponownie ruszyli w kierunku domu Kihyuna, marznąc bardziej niż poprzednio.

Nie rozmawiali ze sobą przez całą drogę, aż dotarli na miejsce.

Changkyun i Kihyun poszli do sypialni Kihyuna i starszy postanowił, że pójdzie wziąć prysznic jako pierwszy.

Changkyun najpierw usiadł na łóżku ale za chwilę wstał i zaczął chodzić dookoła pokoju Kihyuna.

Z jakiegoś powodu był niespokojny. Policzki mu płonęły, a w jego głowie roiło się od dziwnych myśli.

Changkyun zatrzymał się, kiedy na jednej z półek zobaczył karton z podpisem 'zdjęcia z korei'. Zbliżył się i go zdjął. Następnie otworzył i zaczął przeglądać zdjęcia. Na większości znajdowała się rodzina Kihyuna, ale było tam również sporo zdjęć ich obu. Uśmiechnął się gdy ujrzał ich ostatnie zdjęcie na którym Kihyun miał różowe włosy i obejmował Changkyuna ramieniem z pucharem z konkursu matematycznego.

- Oh, przeglądasz je. - Głos Kihyuna wypełnił pokój, a Changkyun przestraszył się podskakując w miejscu.

- Tak, przepraszam. - Kihyun machnął ręką. - Masz tu dużo zdjęć.

- Wiem - powiedział, podchodząc bliżej do przyjaciela. - Przeglądam je kiedy jest mi smutno. - Kihyun położył dłoń na ramieniu Changkyuna. - Patrz na to. - Chwycił jedno ze zdjęć.

- To z naszego campingu z resztą chłopaków? - zapytał Changkyun. Czarnowłosy przytaknął. - Wygląda jak by to było dawno temu.

- Trzy lata temu. Chyba.

- Pamiętam jak tamtej nocy Jooheon przestraszył się bo miał robaka na głowie. - Oboje zaśmiali się.

- Co nie? Jest jak dziecko.

Kiedy śmiali się, Changkyun zauważył, że twarz Kihyuna jest bardzo blisko jego. Po chwili Kihyun również to zauważył. Nagle oboje spojrzeli na siebie niezręcznie. Twarz Kihyuna była teraz poważna, a policzki Changkyuna zaczęły nabierać różowego koloru. Młodszy mógł bez problemu usłyszeć miękki oddech Kihyuna.

- Idziemy spać? - zapytał Kihyun i usiadł na swojej części łóżka, zostawiając Changkyuna samego. Młodszy powoli wypuścił powietrze.

- Tak. Jutro muszę być wcześnie na lotnisku. - Changkyun podszedł do łóżka i położył się na swojej stronie. Kihyun zgasił światła i również wszedł pod kołdrę.

- Wierz mi albo nie, ale jestem okropnie zmęczony - powiedział Kihyun łagodnym głosem. - Mógłbym zasnąć od razu.

- To przestań gadać i śpij, Kihyun.

- Okej. Dobranoc.

- Dobranoc.

Changkyun i Kihyun przestali rozmawiać. Oboje postanowili spać, ale ponownie nie mogli tego zrobić. Kihyun miał zamknięte oczy, ale nadal nie spał. Changkyun poruszał powoli nogami zastanawiając się, dlaczego ostatnio sen był dla niego nie lada wyzwaniem.

Po kilku minutach, Kihyun wstał nic nie mówiąc i wyszedł z pokoju z myślą, że jego przyjaciel już śpi. Skierował się do kuchni i nalał wodę do szklanki. Wypił całą jej zawartość za jednym razem i włożył ją do zlewu.

Kihyun oparł się o blat i odetchnął ciężko. 'Co się ze mną dzieje?' - pomyślał, patrząc w podłogę.

Kiedy spojrzał w górę, zobaczył, że nie jest sam w pomieszczeniu. Changkyun stał przed Kihyunem, patrząc na niego.

Kihyun odetchnął głośno i również spojrzał na przyjaciela. Nic nie mówili; pomieszczenie pozostawało w kompletnej ciszy.

Changkyun podszedł bliżej do Kihyuna. Czarnowłosy spojrzał mu w oczy a następnie na usta. Po chwili zaczął powoli zmniejszać dystans między nimi.

Sekundę później, całowali się. Usta delikatnie połączone, ledwo poruszające się. Changkyun położył dłoń na karku Kihyuna; drugi złapał ramię Changkyuna.

Pocałunek nie trwał długo i był powolny. Kiedy odsunęli się od siebie, Kihyun nadal trzymał ramię przyjaciela.

W tamtej chwili, oboje czuli się niezręcznie. Changkyun chciał coś powiedzieć, ale nagle żadne słowa nie mogły opuścić jego ust.

- Naprawdę powinniśmy iść spać - powiedział Kihyun, czym zdezorientował Changkyuna. Następnie ruszył w kierunku swojej sypialni.

Changkyun westchnął i podążył za przyjacielem. Kiedy tam dotarł, Kihyun już leżał odwrócony plecami do Changkyuna. Młodszy zaczął być lekko zawiedziony, kładąc się obok czarnowłosego chłopaka.

Po tym wszystkim, żadne z nich nie odezwało się słowem aż do następnego dnia. Ale Changkyun i Kihyun nie spali jeszcze przez jakiś czas, zmieszani i rozbici przez własne myśli.

feelings | changki ~tłumaczenie pl~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz