◜PINK MOTEL◞
Dni mijały spokojnie, a nawet bardzo dobrze. Soorin codziennie wraz z Jeonggukiem bawiła się w najlepsze, nie mogąc sobie wyobrazić lepszego kompana do zabaw, a chłopak podopiecznej. Uśmiech nie schodził im z twarzy przy królewskiej herbatce, pokazie mody czy wspólnym pieczeniu babeczek dla rodziców Soo, którzy w tym czasie pracowali. Brunetka była przeszczęśliwa, mając przy swoim boku Guka, do którego mogła się zawsze przytulić, czy zdradzić jakiś sekret, jak na przykład to, że już się całowała z Mingyu w przedszkolu, a teraz za nim tęskni. Brakowało jej troski z męskiej ręki, gdyż jej tata był zapracowany, a ona widywała go jedyne wieczorami, gdy szła się już kąpać. A Jeongguk dawał jej ją, nie jako ojciec, bo w końcu nie zastąpiłby Tae, ale jako najlepszy przyjaciel, który chciał dla niej jak najlepiej.
Jeongguk w czasie pracy skupiał całą uwagę na dziewczynce. Pilnował jej, nie chciał, żeby coś się jej stało. Był może nawet troszkę zbyt opiekuńczy, ale to tylko przez ciągłe zamartwianie się. On sam w dzieciństwie sprawiał trochę kłopotów rodzicom, co chwilę się przewracając, więc teraz był uczulony na innych.
Generalnie wszystko układało się świetnie. Taehyung w spokoju pracował, już nie było takiego nawału jak wcześniej, jednak papierów i tak było dużo, ale nie narzekał. A jeszcze świadomość, że jego córeczka jest w dobrych rękach, odstresowywała go i powodowała uśmiech na twarzy. Soojin wróciła za biurko i znów pełniła funkcję asystentki w swoim poprzednim biurze. Wszyscy ją ciepło powitali, a zwłaszcza szef, bo jakże by inaczej. W końcu Soo była najlepszą pracownicą jaką miał do tej pory. Tylko ona potrafiła załatwić kilka spraw na raz, na przykład niosąc papiery wraz z kawą, nie rozlewając jej przy tym.
Jednak Kimowi zaczęła się nudzić ciągła rutyna. Chciał odpocząć od tabel, kawy z expressu, komputera i miasta. Chciał wyjechać, gdzieś z Soojin i Soorin na tydzień, może dwa. Tak by mogli spędzać ze sobą czas dwadzieścia cztery na siedem. Tylko ich trójka, nikt więcej. I jedyne co mu pozostało do zrealizowania swojego planu to rozmowa z Seo i Jeonem, któremu dałby kilka dni urlopu. Bardzo dobrze wiedział, że złamałby tym serce Guka, w końcu uwielbiał Soorin, jednak zauważył lekkie since pod oczami, które sugerowały to, że chłopak się nie wysypia. A poza tym jest młody i nie powinien ciągle siedzieć w pracy, tylko wyjść na jakąś dobrą imprezę. On sam przecież był studentem nie tak dawno i bardzo dobrze pamiętał, jak z Yoongim chodził do klubu ze striptizem, by się dobrze zabawić. Korzystał jeszcze wtedy jako kawaler, ale oczywiście z kulturą, jak na dżentelmena przystało. I w jego mniemaniu Jeongguk też powinien korzystać póki może, za niedługo może się ktoś do niego uśmiechnąć i porwać w swoje ramiona, prawda?
A skoro mowa o ramionach, to musiał w nie porwać swoją żonę, gdzieś, gdzie będą tylko sami. Tylko ich dwójka. Wypadałoby zorganizować jakiś wyjazd, tylko jeszcze wystarczyła krótka rozmowa z Soojin i Jeonggukiem. A jak na razie wystarczyło mu przeglądanie propozycji hoteli na obrzeżach miasta.
CZYTASZ
❝PINK MOTEL❞ jjg+kth
Fanfiction[poprawiane] TAEGGUK. | tags # babysitter!au fluff angst smut top!tae slow burn taehyungowi brakowało bliskości, a jeongguk zaopiekował się nie tylko małą soorin