22 | i love you

2.6K 414 300
                                    

( ͡° ͜ʖ ͡°)
wypominajcie mi błędy, bo niby sprawdzałam, ale jest noc, a mi się nie chce czekać :***

◜PINK MOTEL◞

Intensywne pocałunki i ciche westchnięcia osadzały się na hotelowych ścianach sypialni, kiedy to Taehyung trzymał nadgarstki Jeongguka nad jego głową, przyszpilając tym samym do ściany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Intensywne pocałunki i ciche westchnięcia osadzały się na hotelowych ścianach sypialni, kiedy to Taehyung trzymał nadgarstki Jeongguka nad jego głową, przyszpilając tym samym do ściany. Do tego ich klatki ocierały się o siebie w tańcu ciężkich oddechów, a usta dopasowywały się tak idealnie jak puzzle. W dodatku te Jeona były słodkie, owocowe, raz smakowały truskawkami, raz malinami, raz borówkami, ale Kim wiedział, że żaden z tych prawdziwych przysmaków nie mógł się równać ze smakiem Jeongguka. On był po prostu uzależniający.

A puściwszy dłonie młodszego, od razu te swoje ułożył na jego policzkach, by robić delikatne, kuliste ruchy kciukami, zmieniając tempo pocałunków na znacznie wolniejsze, ale wciąż tak samo intensywne i długie, a może i dłuższe. Guk zaś założył ręce na karku starszego, stawając na paluszkach, nawet jeżeli nie musiał tego robić. Chciał jednak zachować z nim w trakcie wymianiania śliny kontakt wzrokowy, przez co niepewnie otworzył swoje gwiazkowe oczka, uśmiechając się zarazem w trakcie jednego z buziaków, gdyż Kim już od dawna go obserwował.

Nagle starszy przerwał pocałunek, ale tylko dla tego, by móc stykać się z czołem dwudziestojednolatka i by móc spoglądać w te dwie małe galaktyki zarezerwowane tylko i wyłącznie dla niego. Po chwili zachichotał w usta Guka, który zrobił to samo, spuszczając wzrok w dół, bowiem był naprawdę zauroczony całą tą sytuacją. Czuł się potrzebny, a przede wszystkim kochany, a to było jego pierwsze tak poważne uczucie, przez co każdy dotyk, każda głębsza interakcja była dla niego czymś niezwykłym, czymś w stylu zdobycia najwyższego szczytu. W sumie nic dziwnego patrząc na to, że przez całe dwadzieścia jeden lat swojego życia nie był zakochany, a dziewczyna, z którą przeżył swojego pierwszego buziaka w szóstej klasie nie okazała się być tą jedyną. Teraz to wszystko spadło na niego tak nagle i musiał to udźwignąć.

Dobrze, że miał przy sobie Taehyunga.

Dla niego to wszystko też było tak jakby nowe. I tu nie chodzi o to, że przez całe trzydzieści lat każdy myślał, że podobają mu się tylko kobiety. (Czasami zwracał uwagę również na mężczyzn, ale myślał, że to nic takiego, że to po prostu taki chwilowy zachwyt, ale zdawał sobie sprawę z tego, że ten stojący przed nim nie jest chwilowy.) Chodziło o to, że zaznał nowego smaku miłości, jakby miał to ująć. Szczerej, zmieszanej, dość długo skrywanej i spragnionej odwzajemnienia, miłość długo wyczekiwanej, ciekawej, która chciała jakieś odprowadzenia po całym tym świecie i która chciała zapewnienia.

Poznał smak miłości Jeongguka.

- Długo na to czekałeś, prawda? - zapytał po kilku głębszych wdechach brunet, a Jeongguk przytaknął głową na zgodę.

- Taehyung, czy tobie się podobało? - młodszy zadał pytanie, oczekując odpowiedzi, bojąc się przy tym, że usłyszy coś, czego by nie chciał.

- Chciałbym więcej, Gukkie. Tylko pozostaje pytanie czy ty chcesz - odparł, a złapawszy podbródek Jeona tak, by ten się spojrzał w jego oczy, zauważył tą nieśmiałość na policzkach i ciekawość w oczach.

❝PINK MOTEL❞ jjg+kthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz