9 | i see that smile, kid

1.9K 387 206
                                    

końcówka chyba fajna jest;DD

◜PINK MOTEL◞

- Jeonggukie! Wstawaj! - Soorin zaczęła trochę mocniej trząść ciałem Jeona, a ten ledwo co otwierał oczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jeonggukie! Wstawaj! - Soorin zaczęła trochę mocniej trząść ciałem Jeona, a ten ledwo co otwierał oczy. Było mu najzwyklej w świecie za wygodnie, by teraz wyjść tak spod kołdry i zacząć kolejny dzień.

- Jeszcze chwila, księżniczko - wyjęczał w poduszkę, bardziej się w nią zakopując. Och, jak on lubił uczucie pościeli na skórze, tym bardziej tak lekkiej i aksamitnej.

Soorin wruszyła na to jedynie ramionami, a potem wyszła z łóżka i poszła do swojego pokoju, by trochę się ogarnąć i zacząć przygotowania do kolejnego dnia.

W swoim królestwie odnalazła ubrania, by później się przebrać, a z toaletki zabrała szczotkę, gdyż musiała rozczesać włosy. Były roztrzepane na wszystkie strony, a ona nie lubiła tego uczucia. Zaraz potem prędko uciekła do toalety, by się porządnie umyć i ubrać w różową bluzeczkę z falbanką oraz czarne spodenki. Cała wypachniona z uśmiechem na ustach zeszła na dół, by zrobić sobie coś do jedzenia. A pod słowem zrobić należy powiedzieć, że chodzi o zabranie jogurtów z lodówki i łyżeczek. Mama i tata jej zabraniali włączania kuchenki, a do tego dobrze wiedziała, że Jeon nie byłby z tego zadowolony.

Z jednej z szafek zabrała jeszcze tackę, a ustawiwszy na niej jako takie śniadanie, ostrożnie wróciła się na górę, by pomóc Jeonggukowi wstać. On zaś jeszcze pochrapywał w poduchę, nakryty po sam czubek głowy pierzyną.

- Teraz to ja go będę niańczyć! - jęknęła młodsza, a kiedy ułożyła ich wspólny posiłek na szafce, wskoczyła na łóżko, szturchając mocno Jeonggukiem. - Wstawaj, baw się ze mną!!!

- Jeju... No już, tylko się ogarnę i zrobię nam coś do zjedzenia - wymruczał zaspanym głosem, podnosząc się do siadu, następnie szeroko otwierając oczy, gdy niespodziewanie brunetka wcisnęła mu do ręki serek i łyżeczkę.

- Ja zrobiłam śniadanie, jedz - powiedziała z dość poważnym tonem głosu, a Jeon nie mogąc się powstrzymać, ucałował czoło panienki Kim i zabrał się za zjadanie serka.

Doprawdy, dla niego to było najsłodsze dziecko na tym świecie. Soorin rozczulała go przynajmniej trzydzieści razy na minutę, chociaż nie robiła nic nadzwyczajnego. Była zwykłą sześciolatką, z marzeniami o zostaniu księżniczką. Co prawda, jej wzrok był przeszywający, ale na swój sposób uroczy. Był taki ciekawski, wszystko badała nim milimetr po milimetrze, a potem analizowała w głowie, tworząc układankę, w której wszystko się zgadzało. Do tego była bardzo mądra i rozsądna, uważała na siebie i innych, a właśnie dobro innych stawiała na pierwszym miejscu. Ona miała po prostu złote serce, a Jeongguk nie miałby serca, gdyby tak nie myślał, to była najczystsza prawda, a istniały na to niepodważalne dowody. Chociażby jej zachowanie; troszczyła się o wszystkich wokół. I może czasami wychodziła na marudną, ale to tylko dlatego, że nie lubiła się nudzić, a przez to jej humor się pogarszał. Ona była cudownym dzieckiem, najprościej mówiąc.

❝PINK MOTEL❞ jjg+kthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz