W końcu poczułem usta Jimina na swoich. To było cudowne uczucie wzbudzające we mnie pożądanie. Gdy odsunąłem się, zauważyłem, że jeszcze bardziej zapragnąłem do niego przylgnąć. Oblizałem blade wargi na to wspomnienie, a moje serce zabiło dwa razy mocniej. Nie wspominając już o ciele Jimina.... Zająłem ręcznik i odrzuciłem go w kąt. Mój aniołek był obiektem mojego pożądania, a ta sytuacja tylko to potwierdziła. Wszedłem pod wodę i szybko umyłem się. W tamtej chwili każdą moją myśl zawierała obraz pół nagiego Jimina. Szybko przyszykowałem się, po czym wyszedłem z łazienki. Skierowałem się do pokoju aniołka. Drzwi cicho skrzypnęły, gdy wszedłem do pokoju. On był tam i siedział na łóżku. Po chwili podszedłem do niego.
-Nudzisz się?-spytałem, a tamten podskoczył. Chyba to wystraszyłem.
-Troszeczkę-odparł, p o czym jego twarz przybrała barwę czerwieni.
-Chodź, zabiorę cię gdzieś, ale warunkiem jest to, że muszę zawiązać ci oczy.
*Jimin*
-Dobrze.-odpowiedziałem. Yoon wyjął z kieszeni czarną, jedwabną przepaskę i zawiązał mi nią oczy. Poczułem się nieswojo i obco.
-Yoongi?-z ust wydawało mi się dziecinne pytanie, na które natychmiast spowodowało intensywny rumieniec.
-Tak?- usłyszałem szept tuż przy moim uchu. Zrobiło mi się gorąco, gdy poczułem ciepło miarowego oddechu Mina na swoim karku.
-Mogę cię pocałować?-spytał po chwili muskając przez przepadek moją szyję. Nie mogłem wyjść z transu, w który wprowadził mnie jego głos i namacalna bliskość. Pokiwałem głów na tak, po czym poczułem jego dłonie przyciągające mnie do siebie za biodra. Czułem się jakby ktoś mną sterował i nie mogłem nic zrobić, ale polubiłem to. Ciężko było mi to przyznać, ale spodobał mi się dotyk jego bladych warg do moich ust, uczucie, które zostawiały i władczych pocałunków. Yoon zaczął składać motyle pocałunki na moich ustach, jakby chciał mnie drażnić. Nie mogąc mu wytrzymać wbiłem się w jego wargi. Były takie cudowne.... Nie wiedziałem co zrobić, gdy poczułem język Yoongiego w moich ustach. Po chwili machinalnie odwzajemniłem pocałunek. To była jedną z najprzyjemniejszych rzeczy, których zaznałem. Po chwili poczułem, że Min odsunął swoje usta, a ja westchnąłem.
-Naprawdę musimy już iść-powiedział, po czym złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą. Dalej nie miałem pojęcia gdzie jesteśmy. Po 15 minutach Min w końcu powiedział:
-Jesteśmy na miejscu-po czym zdają mi z oczu opaskę. Chwilę zajęło moim oczom przyzwyczajenie się do światła, ale po jakiś czasie zobaczyłem park. Na trawie leżał koc, kosz, poduszki i ...
-Tae!-krzyknąłem i ruszyłem w stronę przyjaciela.
-Baw się dobrze,przyjdę po Ciebie później -powiedział Min, po czym ruszył w stronę wyjścia. Ja podbiegłem w jego stronę i przytuliłem bo do tyłu. Tamten wydawała się być zaskoczony, ale po chwili odwrócił się, skradł mi pocałunek i odszedł z uśmiechem satysfakcji. Chwilę stałem w miejscu, ale potem pobiegłem do Kima, który już na mnie czekał. Przywitałem się z nim, po czym zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Nawet nie wiedziałem kiedy minął czas i przyjechał po mnie Yoon. Pożegnałem się z przyjacielem, a Min zagra min do samochodu, przedtem zakładając mi materia na oczy.
-Co miałbyś ochotę zjeść?-spytał.
-Może... sushi?
-Świetny wybór-pochwalił i odpalił silnik. Po chwili zatrzymał się. Zdjął mi opaskę i weszliśmy do małej restauracji. Pomimo wady wielkości, była czysta i przytulna, przez co od razu mi się spodobała. Zjedliśmy po małym zestawie na miejscu, po czym z powrotem wróciliśmy do samochodu. Gdy Yoongi zdjął mi opaskę z powrotem byliśmy w pokoju.
-Dziękuję-szepnąłem.
-Nie ma za co, aniołku-odpowiedział, po czym otworzył drzwi żeby wyjść. Zabrałem się w sobie i powiedziałem:
-Poczekaj!
Pobiegłem do niego, objąłem jego szyję i delikatnie złączyłem nasze usta. Min zdawał wrażenie, że tylko na to czekał, bo zamknął drzwi nie przerywając pocałunku. Moje ręce zawędrowały na umięśnione plecy Yoongiego. Wojną swój język do moich ust, po czym podniósł mnie, nadal dotykając moich ust, na łóżko. Zaczął podciągać moją bluzkę. Poczułem rozkosz, gdy zaczął dotykać mojej skóry ustami. Szybko pomógł mi pobyć się koszulki i spodni. Potem ja zrobiłem to samo jemu. Zostaliśmy tylko w bokserkach, a ja podziwiałem jego niesamowite ciało. Blada skóra, kilka drobnych blizn, cudownie zarysowane mięśnie-wszystko to składało się na to, że wyglądał niesamowicie. Zawstydziłem się moją kondycją, ale nie dał mi więcej czasu na przemyślenia, bo dopadł mnie. Po chwili, gdy w końcu zebrałem się na odwagę i jęknąłem pomiędzy pieszczotami:
-H-hyung chcę cię w sobie...
-H-hyung chcę cię w sobie...
- 18+ -
-Jak sobie życzysz aniołku- powiedział z dzikim uśmiechem, po czym pozbył się reszty naszej bielizny. Delikatnie wszedł we mnie, a ja jęczałem z bólu. Po chwili jedna pojedyncza łza spłynęła mi po policzku. Yoon zauważył to.
-Mam przestać?-spytał z troską.
-N-nie-odpowiedziałem, po czym zacisnąłem ręce na pościeli w odpowiedzi na ból. Pisnąłem, gdy poczułem, że zaczął się we mnie poruszać.
-Wytrzymaj jeszcze chwilę, zaraz będzie ci dobrze-powiedział, po czym pocałował mnie. Jęknąłem mu w usta, gdy w końcu ból zastąpiła przyjemność.
CZYTASZ
Illegal || Yoonmin
FanfictionJesteśmy jak anioł i demon, a jednak uzupełniamy się wzajemnie. Yoongi jako gangster z policjantem Jiminem w roli głównej.