Rozdział 20 || Jimin

654 38 0
                                    

Obróciłem klucz w zamku, po czym wszedłem do mieszkania. Zdziwiłem się, bo na fotelu zauważyłem Yoongiego. Moja twarz spłonęła rumieńcem wstydu. Wiedziałem, że czekał tu na mnie martwiąc się. Zdjąłem buty, które zostawiłem w drodze do przedpokoju. Na szczęście Jeon pozwolił mi wziąć prysznic u niego, przez co zmyłem z siebie jego zapach, na którego myśl robiło mi się niedobrze. Tamten obudził się na dźwięk moich kroków.

-Jimin... Gdzie byłeś wczoraj?...-spytał, a moja twarz pokryła się rumieńcem wstydu.

-Nie pamiętam...-powiedziałem, ale po chwili, jak na złość, wspomnienia wróciły. Urywały się w momencie, po wzięciu tabletki. Dopiero teraz zrozumiałem, dlaczego boli mnie głowa, jestem wyczerpany i raz na jakiś czas mam odruchy wymiotne, które muszę dławić, nie wspominając o ostrym bólu tyłka. Przypomniałem sobie, że Jungkook ostrzegał mnie przed tym i sam byłem sobie winien wszystkiego. Nagle zrobiło mi się słabo i przewróciłbym się gdyby nie błyskawiczna reakcja Mina, który na czas mnie złapał. Poczułem, że kręci mi się w głowie.

-Jimin? Wszystko dobrze?-spytał przestraszony.

-Kręci mi się w głowie...-nie czekając na odpowiedź podniósł mnie, przeniósł na kanapę i delikatnie położył. Jęknąłem z bólu.

-Jimin! Co się dzieje?

-Tylko gorzej się czuję...

-Oh, musiałeś nieźle wczoraj balować...-powiedział z ledwie wyczuwalną pogardą w głosie, którą użył by pokazać mi, że ma mi za złe, o to, że tak strasznie go zmartwiłem. Po chwili ciszy w końcu odezwał się do mnie:

-Nie strasz mnie tak więcej... proszę...

-Przepraszam, już nie będę...-szepnąłem słabo. Teraz byłem strasznie zły na siebie.

-Odpocznij trochę, zaraz zrobię śniadanie-zdeklarował się, a ja byłem pod wrażeniem, że mój leniwy Min postanowił zrobić coś i to jeszcze tak złożonego. Na samą myśl uśmiechnąłem się pod nosem.

Illegal || YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz