#12

336 32 2
                                    

Jimin. pov

Nie wiedziałem co się ze mną dzieje podczas tamtej sytuacji. Zostałem pocałowany nie raz, a dwa przez Jungkooka. Miałem się na nim zemścić. Zniszczyć mu tutejsze życie, a nie się z nim całować. Nie obrzydza mnie jakoś fakt, że całowałem się z chłopakiem, ale czuje się z tym wszystkim dziwnie z powodu, że już się kompletnie pogubiłem. Zgubiłem moją chęć odzyskania popularności, którą tak bardzo pragnąłem przywrócić. Chyba zrozumiałem, że mam już swojego dobrego przyjaciela Tae, który zawsze mi pomoże. Hobiego, który również służy mi pomocą. Natomiast Jungkook...Jest dla mnie czymś zupełnie innym. Nie jest on moim wrogiem jak wcześniej myślałem i wcale nie chcę się go pozbyć. Myślę, że ja jako osoba złośliwa z natury nie miałaby serca do tego, aby się mścić bez powodu. Strata kilka głupich dziewczyn to jeszcze nie koniec świata zwłaszcza, kiedy myślą, że należysz do grona pedałów, chociaż tak nie jest...No, ale cóż. Najwyższy czas wyjaśnić brunetowi całą prawdę, dlaczego byłem dla niego taki nie miły, tylko jest jeden kłopot...

Dokładnie dwadzieścia siedem minut temu, gdy te jasno czerwone usta oderwały się z głośnym mlasknięciem od tych moich uciekłem. Innymi słowy stchórzyłem. Nie myślałem, że strzelę takiego buraka. Nie wiedziałbym nawet co miałbym wtedy do niego powiedzieć. Oczywiście byłem na niego zły, ale w czasie tego pocałunku, który był bardzo czuły ze strony chłopaka towarzysząca mi wtedy złość z czasem opadła. Czuję się teraz bardzo dziwnie, ponieważ to ja sam wpatrywałem się w jego śpiące ciało. Dotknąłem jego warg, gdy on spokojnym, a zarazem głębokim snem spał. Sam odważyłem się pomyśleć, że jest słodki szczególnie, gdy śpi, a zaledwie te kilka minut temu po prostu pobiegłem co sił w nogach do szopki woźnego, gdzie nikt nie powinien mnie tutaj zauważyć. Czy jest coś gorszego od ucieczki?

Nie pójdę do niego i nie powiem mu prosto w oczy całej prawdy. Nie wiedziałbym jak się mam przy nim teraz zachować, a jednak muszę stawić temu czoła. Muszę z nim teraz porozmawiać, dopóki mam jakąkolwiek chęć zrobienia tego.

Zerwałem się na równego nogi wychodząc z małej szopki można powiedzieć, że kanciapki i ruszyłem do budynku, gdzie od poniedziałku do piątku trzeba chodzić oraz zdobywać wiedzę, ale i też różne poty o innych. No właśnie...Plotki. Mam nadzieję, że ta dziewczyna z którą się całowałem nie rozpowiedziała wszystkim tego dziwnego zdarzenia.

Będąc już u celu pozostało mi znaleźć tylko brązowowłosego i z nim porozmawiać. Powinien być jeszcze w szkole, bo o ile dobrze pamiętam ma dzisiaj te zajęcia z klubu tej całej koszykówki. Czyli Taehyung też tam będzie, z czego nie jestem zadowolony. Gdy mnie tylko zobaczy prędko przyjdzie w moją stronę, żeby do mnie zagadać co teraz nie będzie mi to na rękę.

Udałem się, więc na boisko sportowe, gdzie zawsze owy klub ma zajęcia. Jak się nie myliłem chłopacy nadal ćwiczyli, a raczej grali w koszykówkę. Ich trener nie należał do osób, które pogłaszczą swoich podopiecznych jakby byli białymi puchatymi owieczkami. Raczej był zupełnym przeciwieństwem. Miałem wrażenie, że zaraz komuś przywali ze swojej mocno zaciśniętej pięści. Usiadłem się na trybunach w ciszy oglądając jak grają. Miałem zamiar grzecznie poczekać, aż chłopacy skończą. Jungkook jak i Taehyung byli bardzo pochłonięci grą, że nawet ani razu nie spojrzeli się w stronę widowni....Co było dość logicznie, żeby dobrze grać trzeba się skupić.

Trener z niebieską czapką zakończoną daszkiem cały czas dawał im jakieś polecenia, a zawodnicy bacznie się jego słuchali. Rozumiałem, że to jest gra i trzeba wysłuchiwać rad doświadczonego trenera, ale nie mógłbym tak po prostu kogoś się słuchać. Nie wyobrażałem sobie tego, że nagle ktoś stanie obok mnie i będzie mi rozkazywał czego powinienem, a czego nie. W końcu po pewnym czasie starszy mężczyzna pewnie już koło czterdziestki zagwizdał w swój czarny gwizdek oznaczając, że to już koniec na dzisiaj. Podziękował im za grę i jeszcze dodał parę zdań na temat ich meczu, który chyba miał się odbyć w tym tygodniu.

Stay with me  •Jikook/Kookmin• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz