~ 6 ~

5K 343 49
                                    

Rudowłosa Krukonka od godziny ślęczała w bibliotece nad zadaniem dla McGonagall

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rudowłosa Krukonka od godziny ślęczała w bibliotece nad zadaniem dla McGonagall.

– Transmutacja jest najbardziej złożonym i niebezpiecznym rodzajem magii... – mruczała Fallon pod nosem, szybko kreśląc piórem po pergaminie kiedy poczuła na sobie czyjeś spojrzenie.

Podniosła głowę znad pergaminu chcąc napotkać nękające ją spojrzenie lecz wszyscy w bibliotece wydawali się być zajęci swoimi sprawami.

– Popadam w paranoję. Chyba wystaczy tej nauki na dzisiaj – pomyślała Fallon wracając do swojego zadania domowego.

– Dziedzina magii polegająca na przeobrażaniu przedmiotów lub stworzeń w...

Znowu to samo uczucie.

Dziewczyna ponownie podniosła wzrok i napotkała nieprzyjazne spojrzenie dwóch Gryfonek siedzących w rogu biblioteki.

Uniosła pytająco brwi na co tamte prychnęły ostentacyjnie i zaczęły szeptać między sobą.

– Stuknięte Gryfonki...

Fallon westchnęła leniwie po czym zgarnęła ze stołu zwój pergaminu oraz pióro i ruszyła ku wyjściu z biblioteki.

Dochodząc do drzwi jedna z owych Gryfonek wysyczała w jej stronę:

– Na nic Ci się nie zdadzą Twoje gierki, Davis.

Nieco osłupiała Fallon zwróciła się do dziewczyn.

– Słucham?

– Nie odbierzecie pucharu Gryffindorowi, a Wood w końcu oprzytomnieje i zda sobie sprawę, że Twoje nagłe zainteresowanie jego osobą wynika z tego, że chcesz poznać nasze strategię.

Krukonka w totalnym osłupieniu wpatrywała się w dwie Gryfonki po czym parsknęła niekontrolowanym śmiechem.

– Jesteście obłąkane! – powiedziała nie mogąc powstrzymać śmiechu.

– Cisza! – syknęła bibliotekarka znad swojego biurka.

Fallon posłała jej przepraszające spojrzenie po czym puściła oczko ku Gryfonkom i odpuściła bibliotekę.

Fallon posłała jej przepraszające spojrzenie po czym puściła oczko ku Gryfonkom i odpuściła bibliotekę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

– Wood!

Oliver aż za dobrze znał ten irytujący głos, toteż niechętnie odwrócił się w jego kierunku.

– Tak, Fallon?

– Nie wiem co nagadałeś swoim znajomym, ale nie podoba mi się, że witają mnie na każdej wspólnej lekcji z mordem w oczach.

Oliver przyjrzał się jej uważne po czym odparł beztrosko:

– Jesteś sama sobie winna. Gdyby nie Twoje przekomarzanki...

Krukonka machnęła lekceważąco ręką, przerywając przy tym brunetowi i wtrąciła:

– Zrób coś z tym.

– Przykro mi ale w tej sytuacji mam związane ręce.

Oliver wzruszył ramionami posyłając dziewczynie triumfalny uśmiech po czym dodał:

– Do zobaczenia na eliksirch, Davis.

Po tych słowach w znacznie poprawionym już humorze ruszył ku Wielkiej Sali.

Po tych słowach w znacznie poprawionym już humorze ruszył ku Wielkiej Sali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Drużyna Przeciwna • Oliver Wood Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz