~ 9 ~

4K 281 149
                                    

Wtorkowe zajęcia Transmutacji były dla Fallon wyjątkowo ciężkie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wtorkowe zajęcia Transmutacji były dla Fallon wyjątkowo ciężkie.

Podczas weekendu nadrabiała zaległości w nauce, toteż nie miała czasu by opracować strategię na nadchodzący mecz Quidditcha.

Całą noc spędziła nad pergaminem rozpisując nową taktykę, zaś następnego ranka miała zajęcia.

Krukonka siedziała w swojej ławce próbując skupić się na słowach Profesor McGonagall.

W tym samym momencie Katie Bell aż gotowała się ze złości widząc jak Oliver Wood co chwilę zerka w stronę Fallon.

Rudowłosa czując na sobie czyjeś spojrzenie zerknęła w bok i jej spojrzenie skrzyżowało się ze spojrzeniem Olivera. Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie po czym ponownie spojrzała na McGonagall.

Profesorka właśnie sprawdzała ich umiejętności z owego przedmiotu. Nakazała uczniom przetransmutować szczury w dowolny przedmiot nieożywiony.

Uczniowie natychmiast zabrali się do roboty. Nagle przez sale przeszedł szmer cichych rozmów i formułek zaklęć transmutujących.

Fallon ziewnęła po czym schyliła się do swojej torby by wyjąć z niej różdżkę.

Nieuwagę Krukonki postanowiła wykorzystać Katie Bell, która w mgnieniu oka transmutowała szczura. Lecz nie swojego tylko Fallon.

Kiedy rudowłosa dziewczyna chwyciła  swoją różdżkę i ponownie spojrzała na szczura była wielce zaskoczona, że na jego miejscu ujrzała węża.

Nie zdążyła zrobić żadnego ruchu, kiedy nagle wąż wystrzelił w jej stronę i ukąsił ją w rękę, w której trzymała różdżkę.

Różdżka Fallon z hukiem spadła na ziemię, a dziewczyna gwałtownie wstała od biurka kurczowo ściskając ukąszoną przez węża dłoń.

Owe zachowanie zwróciło uwagę kilku uczniów, w tym także Olivera.

Chłopak spojrzał na Fallon po czym widząc węża na jej ławce oraz jej zaczerwienioną rękę zawołał:

– Pani Profesor!

McGonagall odwróciła się i dostrzegła Fallon, która z nieco zamglonym spojrzeniem osunęła się na krzesło.

– Odsunąć się! – Krzyknęła Minerva podbiegając do Fallon. W mgnieniu oka przemieniła węża w skórzany zeszyt po czym chwyciła twarz Fallon, która była wyjątkowo blada.

– Trzeba zabrać ją do Skrzydła Szpitalnego – Oznajmiła – Wood, wstawaj. Pomóż mi ją stąd zabrać.

Oliver bez słowa podszedł do Fallon i pomógł jej wstać na nogi. Krukonka chwiejąc się na nogach ruszyła w stronę drzwi podtrzymywana przez Olivera i McGonagall.

Katie Bell zagryzła wargę obawiając się o zdrowie Krukonki. Mimo swojej niechęci nie chciała wyrządzić jej krzywdy.

W Skrzydle Szpitalnym Pani Pomfrey oznajmiła, że Fallon nic nie grozi. Jad węża jedynie osłabił jej organizm. Natychmiast podała jej antidotum po czym powiedziała, że Krukonka powinna zostać na noc w Skrzydle Szpitalnym by odzyskać pełnię siły.

Oliver poczuł ogromną ulgę dowiedziawszy się, że Fallon nic nie grozi. Zaproponował, że zostanie z nią by upewnić się czy wszystko w porządku na co Profesor McGonagall odparła:

– Proszę za mną, Panie Wood. Myślę, że Panna Davis poradzi sobie bez zbędnego towarzystwa.

Po tych słowach Oliver zerknął na Fallon i niechętnie ruszył na nauczycielką z powrotem do sali od Transmutacji.

Po tych słowach Oliver zerknął na Fallon i niechętnie ruszył na nauczycielką z powrotem do sali od Transmutacji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia Oliver odwiedził Skrzydło Szpitalne. Pani Pomfrey powiedział, że przyszedł po eliksir pieprzowy, ponieważ jeden z jego zawodników się przeziębił, zaś w rzeczywistości chciał dowiedzieć się co z Fallon.

Dziewczyna leżała na łóżku czując się coraz lepiej. Czytała właśnie egzemplarz magazynu „Czarownica", kiedy dostrzegła Olivera idącego w jej kierunku.

– Przyszedłeś mnie odwiedzić? – Zapytała odkładając magazyn na stolik.

– Przyszedłem po eliksir pieprzowy. Przy okazji postanowiłem sprawdzić jak się trzymasz – Odparł Oliver.

– By upewnić się czy zagram w najbliższym meczu? Spokojnie. Już Ci kiedyś mówiłam, że choćbym straciła nogę to bym zagrała.

Oliver zaśmiał się cicho po czym wskazał na krzesło stojące obok łóżka i zapytał:

– Mogę usiąść?

Na twarzy Fallon pojawił się delikatny uśmiech, który niesamowicie zaczął się podobać Oliverowi.

– Jasne – Odparła Krukonka nie spuszczając z Gryfona wzroku.

Po ponad godzinie Oliver pożegnał się z Fallon i niechętnie ruszył w stronę wieży Gryfonów. Kiedy minął portret Grubej Damy od razu doskoczyło do niego kilka osób.

– Gdzie byłeś? – Zapytała Angelina – Mieliśmy mieć trening.

Oliver był kompletnie zaskoczony tym, że po raz pierwszy zapomniał o treningu. Spuścił głowę po czym wymamrotał pod nosem:

– Coś mi wypadło. Przepraszam, że was nie uprzedziłem.

Drużyna postanowiła zapomnieć o sytuacji i cieszyć się wolnym dniem, kiedy nagle odezwała się Katie.

– Pewnie byłeś u tej Krukonki.

Po tych słowach w wieży zapadła cisza.

Po tych słowach w wieży zapadła cisza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Drużyna Przeciwna • Oliver Wood Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz