*Korekta
*Oleg.
Zastaje wszystkich w ogrodzie. Siedzą całą rodzinę w altanie. Całą to znaczy: Ivan z żoną i dwójką dzieci. Towarzyszyli im rodzice i ten kutas - Sasza. Oczywiście Maxim miał rację i zostałem przeszukany przez ochroniarzy.
Bracia na mój widok wstają. Ivan chyba czuje instynktownie co się dzieje, bo każe żonie i dzieciom zostać.
- Ładnie tak wtrącać się w cudze życie. -Napadam na nich, bo jestem wkurzony widząc ten pieprzony obrazek idealnej rodziny.
Którą też próbuje stworzyć...
-Nie tym tonem w moim domu! - zwraca się ostro do mnie Ivan i w sumie ma rację.
Przepraszam go.
-Do ciebie nie mam nic i nie wtrącaj się proszę.- Patrzę na przyjaciela.
- Okej.- Ivan podnosi ręce.
-Ivan! -protestuje Iga pewnie zna całą sytuację i rozumiem ją. Moja Olena to jej przyjaciółka.
Potem zwracam się do Saszy, żeby miał tyle honoru i nas zostawił w spokoju, bo miał już swoją okazję i nie skorzystał z niej.
-Jesteśmy z Oleną razem. Kochamy się,a ona jest ze mną z własnej woli. - tylko patrzył na niego chociaż wszystko się w nim gotowało by mu przypieprzyć w tą opanowaną buzie.
Nie było to całą prawdą ,to co mówił, ale nikt nie musi o tym wiedzieć.
Sasza zresztą mu i tak nie uwierzył. I hardo rzucił:
-Kochamy? Przecież ty nie umiesz kochać Surgorow, ty umiesz tylko pieprzyć i nie sądzę by Olena była z tobą z dobrej woli.
Skurwysyn!
Walnąłem go w twarz.-Nie obchodzi mnie co myślisz. Ona jest teraz moja i nie pozwolę jej sobie odebrać. Nie cofne się przed niczym. Zrozumiałeś?
-A jak ją skrzywdzisz... - zwrócił się do niego Aristow.
Widział ,że Sasza cały aż kipi z nerwów. Chyba też miał ochotę mu wpierdolić. Śmiało, spojrzał na niego wyzywając i odszedł. Iga go jeszcze zatrzymała. Prosząc by Olena się z nią skontaktowała.
Musi jej na to pozwolić i zachować pozory.
*****
Kiedy wróciłem do domu i nie było nigdzie Oleny. Pomyślałem, że uciekła ode mnie. W pierwszym odruchu poczułem strach, a potem narastającą złość. Znajdę ją, a potem zamknę w piwnicy. Ale w korytarzu spotkałem Yuriego, który miał jej pilnować.
-Jest u panienki Irmy. Malują pazurki - odparł.
*****Wparował do pokoju siostry. Musiał się sam przekonać.
Obie kobiety były zdziwione jego nagłym pojawieniem.
-Siedzicie sobie to siedzicie - powiedział byle co, bo było mu głupio i wyszedł.
CZYTASZ
Zastaw [ Zakończone]
RomanceTRWA KORETA! 9/27 Olena po nieudanym związku wraca na Wieś. Tam dowiaduje się że ojciec przegrał w karty gospodarstwo ukochanych dziadków. A nowym właścicielem jest bezgledny Oleg Surgorow który w zamian za rządał jej i jej ciała