Rozdział.6

8.3K 272 11
                                    

*korekta

*Oleg

Kiedy się obudziłem się myślałem ,że mi się śniło.

Ale zaraz poczułem zapach Oleny na poduszce.

Nareszcie jest moja. Nie spodziewałem się, że tak się to skończy...

Było bosko, była taka ciasna i mokra, że miałem ochotę pierzyć jej cipeczkę całą noc, a gdy wzięła go do ust. O matko! Była dobra i kurwa nie wierzę, że żadnemu nie robiła loda. Na samo myśl o jej ustach na moim kutasie znowu mi staje. Teraz dopiero nie dam jej spokoju.

Usłyszałem dźwięk wody i z uśmiechem udałem się do łazienki. Lena jeszcze spała, więc mam trochę czasu.

Dziewczyn drgnęła gdy odsunąłem zasłonę. Spojrzałem pożądliwie na jej nagie ciało...

Spojrzała na mnie i zarumieniła się na mój widok. Uwielbiałem to, moja osobista już nie dziewica.

Ale zaraz jej twarz zmieniła wygląd.

-Dostałeś to co chciałeś. Niczego od ciebie nie oczekuję. Wiem ,że nigdy nie będę taka jak tę twoje kobiety.

-Najpierw się złości, ale przez jej głos pobrzmiewa jakby żal.

-Ja nie chcę innych kobiet - chcę ciebie. Jeszcze  się nie nauczyłaś?  Mówiłem poważanie. Kocham cię wiem, że mi nie wierzysz, ale tak jest naprawdę. Zakochałem się w tobie jak wariat.

-Oleg -jęknęła gdy znalazła się w mich nagich ramionach.  Obserwowałem ją, przeciągle głaszcząc po mokrych włosach. Jeszcze wiele przede mną, ale mam nadzieję.

Oddała mi się z dobrej woli, nie wyśmiała gdy wyznał uczucia i też go pragnie jej ciało, które  mówi samo za siebie.

-Obolała? – zapytał z troską w głosie, a ona uroczo zarumieniła się. Przytaknęła nieśmiało.

-Wynagrodzę ci to- uśmiechnął się czule, dotykając jej pośladków i chcę znowu jej posmakować.

*Olena

Jego wulgarne słowa mnie w jakiś sposób podniecają.

A kiedy jego palce wbiły się w moje pośladki, przyciskał mnie do jego przyrodzenia. Jednak pocałunek, którym mnie obdarzył nie był, jak zwykle, zaborczy, tylko delikatny. Oleg językiem rozszerzył mi usta i spijał z nich krople wody.

Potem z pocałunkami, przeniósł się na moją szyję. Lizał, kąsał, a nawet gryzł tworząc coraz to nowsze ślady.

Musiałam mocniej uczepić się jego ramion, bo ześlizgiwałam się z kafelek o które byłam oparta plecami, ponieważ nie umiałam ustać spokojnie przez to, co wyczyniał ze swoim językiem.

Z każdą chwilą robiło mi się coraz goręcej i to  nie od gorącej wody, która na nas spływała.

Kiedy uznał, że oznaczył moją szyję wystarczającą ilość razy, zaczął kreślić ścieżkę z pocałunków wzdłuż mojego dekoltu aż do piersi, które zaczął pieścić w ten sam sposób, jednak z jeszcze większym zaangażowaniem.

Ssał i drażnił moje brodawki, aż się naprężyły. Potem ukucnął przede mną, kontynuując swoją wędrówkę wzdłuż mojego brzucha, który tak samo jak pozostałe miejsca oznaczył, liżąc i podgryzając delikatnie skórę, aż dotarł do mojej kobiecości.

Nie chciałam czuć czegokolwiek, jednak moje zdradzieckie ciało pokryło się gęsią skórką i nie zdążyłam pohamować jęku zadowolenia, kiedy język Olega dotknął mojego czułego miejsca. W momencie, w którym podniósł moją nogę i założył ją na swoje ramię, dając sobie większy dostęp i zwiększając tym poziom moich doznań, doprowadził mnie do szaleństwa...

Zastaw [ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz