Wyjaśnienie

16 1 3
                                    


Po szkole rzuciłam plecak na łóżko. Przebrałam się i zeszłam na dół mama z tatą i Leslie siedzieli na kanapie i oglądali telewizję. W serialu usłyszałam jak ,,kocha a chociaż lubi to wybaczy"

Podbiegłam do mamy i zapytałam:

-Mogę iść do Darwina?

- A odrobiłaś lekcje Suzanne?-zapytała zastanawiona mama,

-Emm... A jak odrobię?

-No ok?-odpowiedziała zadziwiona kobieta.


Odrobiłam szybko lekcję i pobiegłam w stronę domu w ,którym mieszka Darwin.

Byłam tam bardzo szybko ponieważ biegam ekspresowo czyli baaardzo . Byłam tam w niecałe 3 minuty. Zapukałam do drzwi. 

Otworzył mi Gumball myśląc że jestem Leslie odwrócił się do mnie i powiedział hej słodka. Kiedy zorientował się że nie jestem Leslie przeprosił i wpuścił mnie do domu.

-Co cię tu sprowadza?-zapytał nie co zawstydzony Gumball

-Dzięki za komplementy! A no i przychodzę do Darwina jest w domu?

-S,spoko ,niema sprawy.Darwin jest na górze mówił że ma złamane rybie serce.

-Ehh...

-Co się stało-zapytał zapatrzany Gumball

Emm...Nic takiego-pognałam na górę i zapukałam do drzwi.Słyszałam płacz Darwina.

-Kto tam?- powiedział zapłakany Darwin

-Suzanne

Darwin otworzył jakby nic się nie stało ,nie wyglądało jakby płakał.

-Hejo Suzanne jak tam?

-Jest ok, czemu płakałeś?

-N ,n no bo oglądałem słodkie kotki tak oglądałem słodkie kotki-odpowiedział Darwin

-Darwin chodzi o ten pocałunek?

-Nie,nie,tak- powiedział nie  zastanowiony Darwin.

-To nie był pocałunek on udawał byś był smutny nigdy bym cie nie zdr.. to znaczy nigdy bym tego nie zrobiła!

-Naprawdę?-Darwin wstał ucieszony

-Oczywiście musimy to odkręcić bo większość szkoły o nas plotkuje!

-Jasne i to nawet teraz!-Darwin pobiegł po buty.


W szkole były jeszcze zajęcia bo ja,Darwin,Leslie wyszliśmy wcześniej bo nie było dużo nauczycieli.

Poprosiliśmy dyrektora żeby powiedział coś przez dyktafon który słyszą wszyscy na korytarzu jak i w salach.

Darwin i Suzanne nie są razem , Darwin i Suzanne nie są razem ,Darwin i Suzanne nie są razem i proszę nie ufać Diabełkowi!-Dyrektor Brown  krzyczał słowo po słowie

-Dziękujemy!-odpowiedzieliśmy razem i razem wróciliśmy do swoich domów.




Dzięki za przeczytanko do następnego! MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ SPODOBAŁO!

Sweet życieWhere stories live. Discover now