- Nara, nie myśl sobie nic, to cnotka - krzyknął, pokazałam mu ponownie środkowy palec.
- To co mówiłaś? - zapytał Noah.
Spojrzałam na niego i zaniemówiłam.
Przerwał nam mój brat, było ciemno, ale mogłam dostrzec jego purpurowy kolor skóry.
- Co jest? - powiedział Noah.
- Wiesz Jessica myła talerze i wypiłem płyn do naczyń z wódką - mruknął mój brat frajer.
Nagle zwymiotował, tuż przed naszymi nogami. Musiał dużo go wypić.
- Upsik - powiedział Max.
Heh, jeszcze kilka sekund temu chciałam się spytać Noah'a czy mówił serio, że się we mnie zakochał, teraz muszę ogarniać z nim mojego obrzyganego braciszka.
- Dobra, zwijamy się - zwrócił się do mnie i mojego brata.
- Pierw ogarnę Emmę, zabierz tego obrzygańca do auta, za chwilę przyjdę - powiedziałam, a ten oparł mojego brata o ramię i szedł z nim w stronnę auta.
Weszłam do domu Dawida, rozgladałam się za Emmą. Po sekundzie dostrzegłam ją.
Podeszłam do niej.
- Emma, jedziesz z moim obrzyganym bratem i Noah'em? - powiedziałam.
- Ej ponoć Adam się lizał z Vannesą - wycedziła.
Plotki szybko się rozchodzą.
- Wiem, wszystko Ci wytłumaczę potem, jedziesz spierać crush'a w rzyganku? - spytałam.
- Jeszcze pytasz? - wycedziła, wyszłyśmy z domu Dawida.
Przed domem czekał Mustang, ja wsiadłam razem z Noah'em do przodu, a moja przyjaciółka z Max'em do tyłu.
Noah odpalił silnik, a mój brat jęczał z powodu bólu brzucha. Spojrzałam na Emmę, która przyglądała się rudemu bażantowi jakby co najmniej zobaczyła dzieło sztuki, no tak sztuka Pablo Picasso.
- To na czym skończyliśmy rozmowę? - spytał Noah, a ja się zarumieniłam.
- Nie teraz - syknełam, a on się tylko zaśmiał - wyszło na to, że byliśmy jedyni trzeźwi na tej imprezię.
- No i Kristina - powiedział mój brat, chwilę potem zwymiotował na tapicerkę.
- Ona naprawdę jest w ciąży? - spytałam.
- Ponoć z Adamem.... - wycedziła moja przyjaciółeczka, a Noah zgardził ją wzrokiem.
- Czemu mi nic nie powiedzieliście? - spytałam.
- Mówiłem, ale nie chciałaś słuchać - powiedział ironicznie Noah.
- Mogłeś przyjść i powiedzieć w roli Adama, że będziesz tatusiem - szepnęłam tak, aby tylko on to słyszał.
- Może zacznę - szepnął - ale w innej roli.
- O czym wy pieprzycie? - spytała Emma.
- O nowych gwiezdnych wojnach - powiedziałam żałośnie.
Serio? Jaki kretyn ze mnie.
- No te efekty - powiedział Noah.
Boże jaki debil.
- Oglądałem z Kunegundą, kilka dni temu w twojej garberobie Rose, ahh ten miłosny dramat pomiędzy głównymi bohaterami. Całujacymi się w nocy, a laska myśli że to jej chłopak, a to jej największy wróg, który się w niej zakochał - powiedział mój śmierdzący brat, a my z Noah'em zrobiliśmy wielkie oczy.
CZYTASZ
I need you
TienerfictieNienawidzą się... Mimo podobieństw. **Przed czytaniem zalecamy skonsultować się z lekarzem bądź farmaceutą gdyż moja książka może zagrozić życiu bądź zdrowiu **Występuje czarny humor i rasistowskie żarty. **Wulgaryzmy