#12

4.5K 167 160
                                    

Z GÓRY PRZEPRASZAM, ŻE BĘDZIE PEWNA SCENA. PISZĘ TAKIE COŚ PIERWSZY RAZ.

Stanęłam na palcach, żeby Sebastian nie musiał się tak schylać. Niestety jestem niższa od niego dość znacznie. Chłopak swoją rękę dał pod moją koszulkę. Poczułam przyjemne dreszcze na ciele. Postanowiłam nie być mu dłużna i złapałam za ściągacz jego białej bluzy z SB, i mu ją zdjęłam. Po powrocie do naszego pocałunku, Sebastian przegryzł moją wargę. On poczuł się chyba bardzo pewnie, bo zdjął moją koszulkę, na szczęście mam jeszcze stanik. Po tym jeszcze zdjął mi spodenki i w samej bieliźnie posadził na blacie. Złapał moją twarz w ręce i jeszcze bardziej się całowaliśmy. Zaprałam się rękami, żeby na nic nie upaść. Odepchnęłam go na chwilę od siebie, zeskoczyłam, złapałam za rękę i pobiegliśmy na górę do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi i zostałam do nich przyparta. Podoba mi się to, nie ukrywam. Rozpuściłam włosy Sebastiana, wygląda w nich mega seksownie.

Po chwili całowania przy drzwiach chłopak złapał mnie za uda i poszedł w kierunku łóżka, na które mnie rzucił. Zdjął swoje dresy i położył się na mnie. Znaczy chciał. Szybko odsunełam się na bok i wyszło tak, że po chwili to ja siedziałam na nim.

- Na co teraz liczysz? - powiedziałam uwodzicielsko.

- A jak myślisz?

- Teraz czas na mnie.

TAK TO TA SCENA.
JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM

Zdjęłam Sebastianowi bokserki i wzięłam do ręki jego przyrodzenie. Jestem zbyt pijana, żeby się zastanawiać co w tym momencie robię. Alkohol ma teraz nade mną pełną kontrolę. Przejechałam po nim językiem i wzięłam go do ust. Usłyszałam jęk chłopaka, więc raczej mu się podoba. Jakieś dwie minuty później moje usta były pełne od spermy, której szybko się pozbyłam połykając ją.

*Następny dzień*
Jeszcze raz przepraszam, że to czytaliście.

Obudziłam się przytulona do Sebastiana. Oboje jesteśmy nago. Mam kaca i strasznie mnie boli głowa. Boże, bielizna na podłodze i spodnie chłopaka też. Jakby tutaj teraz wszedł Wac to by nas zabił. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że Sebastian mu to powiedział, a on odpowiedział po prostu "Okej".

Wstałam próbując nie obudzić chłopaka, co mi się udało. Wzięłam czystą bieliznę i podchodząc do szafy zobaczyłam na podłodze pełną prezerwatywę. Nieźle się działo między nami. Wyjęłam jakieś spodenki i zaniosłam je do łazienki. Zeszłam do łazienki na dół i wzięłam z niej bluzę Sebastiana. Ubrania później posprzątamy. Wróciłam na górę i zaczęłam się myć. Nie zamknęłam drzwi na klucz i wszedł do środka chłopak.

*Sebastian*

Kiedy się obudziłem nie było koło mnie Sary. Wstałem z jej łóżka i chciałem założyć bokserki, ale usłyszałem lecącą wodę z łazienki. Poszedłem tam i zobaczyłem, że dziewczyna się myje. Lekko się wystraszyła jak mnie zobaczyła, pewnie myślała, że śpię. Wszedłem do niej pod prysznic i zapytała mnie:

- Co ty tu robisz?

- Chcę się umyć.

- Nie możesz po mnie?

- Chcę z tobą. Przecież już widzieliśmy siebie nago, więc w czym problem?

- W niczym.

- No ja myślę.

Po tych słowach znowu ją pocałowałem. Szybko oddała pocałunek.

_______________________________________
Hejka!
Drugi rozdział dzisiaj!
Wybaczcie mi proszę tę scenę w łóżku.
Sama nie wierzę, że TAKIE COŚ napisałam.
Ale mimo to mam nadzieję, że się Wam spodobał rozdział.

Jeśli zauważyliście to zmieniłam okładkę, bo tamta już mi się nie podobała.
Piszcie czy Wam się podoba, czy nie.
I dziękuję Wam bardzo za 5K wyświetleń!
Kocham Was normalnie!
💖💖💖💖💖💖
Trzymajcie się!
Salute!

...Jestem idolem... |White 2115| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz