#27 The End

3.3K 139 46
                                    

Oglądałam z Sebastianem jakiś film, nawet nie wiem jaki. Nie skupiam się na nim. Myślę cały czas o bracie. Ufam mojemu chłopakowi i wiem, że nigdy mnie nie zdradzi.

- Saruś?

- Tak?

- Może pójdziemy gdzieś na spacer? Nie możesz cały czas myśleć o tej sytuacji z Wacem.

- Gdzie?

- Do parku, nad Wisłę, do kawiarni, kina, galerii, gdziekolwiek.

- No dobra. Możemy iść do parku.

***

Wyszłam z Sebastianem z mieszkania i poszliśmy w kierunku parku. Trzymaliśmy się za ręce i szliśmy przed siebie. Oczywiście Sebastian ciągle mówi, żebym się nie martwiła Wacem i w ogóle, ale nie umiem. Jest moim bratem do chuja. Nie umiem od tak zapomnieć o nim.

- Kochanie, co ci zawsze poprawia humor?

- Zazwyczaj nic. Chodzę smutna cały dzień i na następny jest wszytko okej.

- Dobra. Mam pomysł.

- Jaki? - chłopak mi nie odpowiedział, tylko wziął na ręce i biegł przez park, czasem kręcąc się wokoło. - przestań, głupku! - krzyknęłam śmiejąc się.

-No i dziękuję. - chłopak odłożył mnie na ziemię po czym pocałował.

- Jesteś głupi, ale też kochany. Dziękuję. - przytuliłam się mocno do niego.

- Nie ma za co. - odparł całując mnie w czoło.

_______________________________________
Hejka!
Dziękuję Wam bardzo serdecznie, że czytaliście to opowiadanie!
Smutno mi, że je kończę, ale mamy koniec.

Mam nadzieję, że fajnie się Wam czytało to opowiadanie.
Dziękuję za Wasze komentarze, gwiazdki i za Wasz czas poświęcony na czytanie tego czegoś.

Jeśli chcecie czytać więcej moich opowiadań to zaobserwujcie mój profil, bo może dzisiaj pojawi się nowe opowiadanie, prawdopodobnie o Young Igim.
Jeśli macie inne propozycje to piszcie!

Salute!

...Jestem idolem... |White 2115| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz