#16

3.8K 148 94
                                    

Młody Łajcior, młoda gwiazda!!!!
Sorry XD
Musiałam

Obudziłam się przytulona do Sebastiana tak jak wczoraj. Kocham to uczucie. Chcę żeby tak było do końca życia. Jest strasznie kochany.

Wstałam z łóżka i podeszłam do jego szafy. Wyjęłam z niej bluzę i z jakiejś szuflady bokserki. Wiem, że to dziwne, ale jednak wolę to, niż swoją wczorajszą bieliznę. Wzięłam z podłogi stanik i się ubrałam. Posprzątałam w miarę ubrania z wczoraj i wzięłam telefon, żeby zadzwonić do Waca. Oczywiście nie odebrał, ale co się dziwić. Jest dopiero po dziewiątej. Pewnie śpi.

Poszłam do kuchni i wstawiłam wodę na kawę, następnie zaczęłam sobie śniadanie.

Po kilku minutach przyszedł Sebastian. Objął mnie od tyłu i położył głowę na moim ramieniu. Pocałowałam go i wróciłam do robienia jedzenia. Po chwili jednak obrócił mnie do siebie, podniósł i posadził na blacie obok. Dał ręce po obu stronach mojego ciała i mnie pocałował. On jest serio mega kochany. Pięknie wygląda jak jest trochę zaspany, w rozpuszczonych włosach, bez koszulki w samych spodniach dresowych.

- Chcę takie coś widzieć i robić codziennie. - powiedział po chwili.

- Ja również. - odpowiedziałam i pocałowałam go znowu.

- Co dzisiaj robimy? - zapytał.

- Może pojedziemy do galerii?

- Jeśli chcesz to nie ma sprawy. - pocałowałam go szybko i zeszłam z blatu, żeby dalej robić śniadanie.

***

Z mieszkania Sebastiana pojechaliśmy do galerii. Poszliśmy do sklepu i wzięliśmy jakieś rzeczy do jedzenia. Stwierdziłam, że jutro nie idę do szkoły i dzisiaj znowu będę spać u niego. Przechodziliśmy koło działu z alkoholem. Zapytał czy może coś weźmiemy. A on na to:

- Bierz co chcesz, ja za to zapłacę.

- No mi by nie sprzedali. - zaśmialiśmy się.

- Racja.

Szliśmy między kolejnymi działami, aż natrafiliśmy na kilka dziewczyn z mojej klasy. Biedny Sebastian.

- O Boże! White! - krzyknęły. - Sara? Co ty robisz z nim? - zdziwiły się. Nie wiedziałam co mam im na to odpowiedzieć.

- Jest moją dziewczyną i jesteśmy na zakupach. - powiedział chłopak. Pomyślałam, że chyba go lekko pojebało z tą "dziewczyną", ale z drugiej strony nie mam nic przeciwko.

- Zazdro stara. Możemy zdjęcie? - zapytały go.

- Wiecie, chcę pobyć sobie trochę normalnym człowiekiem i przez chwilę nie czuć się jak ktoś znany. Może kiedy indziej?

- Pewnie. To narazie. Pa Sara. - pożegnały się i odeszły.

- "Dziewczyną"?  - zapytałam śmiejąc się.

- A nie chcesz? - zapytał obejmując mnie.

- Nie powiedziałam, że nie.

- Więc tak?

- Tego też nie powiedziałam.

_______________________________________
Heloł!
Drugi rozdział dzisiaj.
Nie!
Trzeci, tak? XD
Już mi się jebie.

Dobra, nieważne.
Mam nadzieję, że się Wam podobało.
Może jeszcze się coś dzisiaj pojawi.
Salute!

...Jestem idolem... |White 2115| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz