Prolog

6.3K 330 58
                                    

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, ile jesteśmy w stanie wybaczyć drugiemu człowiekowi ? Jak długo możemy wytrzymać kolejne rozczarowania?
Stoję właśnie w strugach deszczu i myślę o tym jak bardzo jestem naiwna.
Kolejny raz...
Znowu to zrobił, wybrał tamto życie.
Przez przeszkloną ścianę baru widzę co robi.
Opiera się o ladę przy barze a jakaś kobieta wije się przed nim, jednocześnie całując go po szyi.
Stoję na tyle blisko, aby widzieć jego zamglony wzrok.
Jest pijany lub zjarany. Na jedno wychodzi, stracił kontakt z rzeczywistością i szaleje.
A może nie ?
Może to tylko moja wymówka, może tak naprawdę zdaje sobie sprawę z tego co się wokół niego dzieje?
Nieistotne.
Zdobił to po raz kolejny.
Łzy już nie płyną po moich policzkach...
Czuje odrętwienie i pustkę.
Koniec.
Czas zawalczyć o siebie a nie kolejny już raz o Adama. Nie chcę tak więcej. Podchodzę bliżej, lewą ręką dotykam szyby  i ostatni raz wpatruje się w jego twarz. 
Możliwe, że wyczuwa mój wzrok bo zaczyna dziko rozglądać się po pomieszczeniu.
Odpycha dziewczynę i przeciera ręką twarz jednocześnie pochylając głowę.
W końcu powoli ją unosi.
On wie.
Wie, że tu jestem i wpatruję się w niego.
Jego oczy robią się coraz większe z przerażenia.
Wie, że zawalił.
Po raz kolejny.
Na lekko chwiejnych nogach próbuje ruszyć do wyjścia, jednak za nim tu dotrze mnie już nie będzie.
Znikam z jego życia. 


Cześć wszystkim!
Jak tam u was ?
Czekaliście ? ;)
Długo się zbierałam, żeby zacząć coś nowego.
Mam nadzieje, że was nie zawiodę :)

Jesteś moja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz