Zaraz po tym jak zniknął z pola mojego widzenia ruszyłam do góry. Musieliśmy porozmawiać.
Byłam pewna, że jest w pokoju Hope i był.- Klaus musimy porozmawiać. - powiedziałam od razu.
- Nie tutaj zasnęła. Nie chcę jej budzić. - na jego odpowiedź skinęłam głową i ruszyłam w stronę jego pokoju. Czułam, że pierwotny jest tuż za mną.
Gdy weszliśmy do pokoju usiadłam na łóżku a Klaus na krześle naprzeciwko.
- Dlaczego nie jesteśmy szczęśliwi Klaus? - spytałam nagle.
Na jego twarzy nie było widać nawet zaskoczenia. On też to czuł. Czuł, że się oddalamy i nie potrafimy sobie z tym poradzić.
- Ponieważ gdzieś głęboko w sobie nigdy mi nie wybaczyłaś a ja nie mogę sobie darować.
Z kolei on mnie teraz zaskoczył.
Przecież już to omówiliśmy wszystko co złe jest za nami.
- Klaus skoro wróciłam to znaczy, że ci wybaczyłam. To już przeszłość.
- Wróciłaś bo mnie kochasz i tęskniłaś. Nie mogłaś sobie pozwolić na stracenie tych uczuć bo wiedziałaś jak mocno to boli każdego dnia. Jednak nigdy tak naprawdę nie pogodzilaś się z tym co się stało. Nie potrafisz zaakceptować faktu, że mam córkę i nie możesz patrzeć na jej matkę. Odkąd przyjechałaś czułaś niechęć bo wiedziałaś, że nic już nie będzie jak kiedyś.Co co powiedział sprawiło, że z wrażenia otworzyłam usta..
Miał rację.- Dlaczego tak łatwo odpuściłeś sprawę z moim wyjazdem?
- Odkąd złamałam ci serce nie potrafię Ci niczego zabronić lub się z toba wykłucać, ponieważ czuje, że jestem Ci coś winien i po tym wszystkim na to zasługujesz. Nie mogę być taki jak wcześniej bo boję się, że kiedy się zdenerwujesz będziesz używała tego co zrobiłem przeciwko mnie.
Mieliśmy do tego nie wracać i żyć normalnie ale teraz widzę, że nie ruszymy dalej jeśli nie pogodzimy się z rzeczywistością.Zrobiło mi się tak przykro.
Tak cholernie chciałam zabrać ten smutek od niego.
Kocham go i już zawsze będę go kochać.- Klaus ja.. Ugh ja nie wiem co powiedzieć. - szepnęłam.
- Przykro mi Stello, że to tak się potoczyło.
- Przepraszam za to co powiedziałam na dole. Nie chciałam cię krzywdzić. Przepraszam za to, że nie potrafię tego opanować. Tak bardzo cię kocham i tak bardzo pragnę, żebyśmy spróbowali żyć tak jak kiedyś. Żebyśmy sobie wybaczyli i dali szansę na coś lepszego. Przecież teraz nasz związek może być silniejszy. - mówiłam że łzami w oczach.
- Shh skarbie. Ja też tego pragnę. - odpowiedział łapiąc mnie za ręce.
- Obiecuję, że już nigdy ci tego nie wypomnę tylko mnie kochaj.
- Stello nigdy nikogo bardziej nie kochałem niż ciebie. Bądźmy że sobą dajmy sobie szansę. Żyjmy nie jak kiedyś żyjmy lepiej. Bądźmy silniejsi, ufajmy sobie. Walczmy ramie w ramię. Bądźmy dla siebie wsparciem.
Bez kłamstw, bez tajemnic. Zaufanie i szacunek. Tylko dzięki temu zbudujemy nasze szczęście.
- Bez kłamstw bez tajemnic z zaufaniem i szacunkiem. - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy.
- Od dziś zaczynamy od nowa. - szepnął gdy usłyszał co powiedziałam.I wtedy czar prysł.
Przypomiałam sobie o mieszkaniu musiałam mu powiedzieć.- Klaus ja.. Ugh muszę Ci coś powiedzieć. Tylko nie bądź zły proszę.
- Po prostu mi powiedz. - odpowiedział lekko spięty.
- Dziś rano cię okłamałam nie byłam szukać pracy tylko mieszkania. Bałam się, że będziesz próbował mi przeszkodzić więc wolałam ci nie mówić. Przepraszam ja naprawdę nie chciałam. Już nigdy więcej tak nie zrobię. Tylko proszę nie gniewaj się. - mówiłam szybko
- Stello spokojnie. Spójrz na mnie.
Jeśli nie chciałaś tu mieszkać mogłaś mi powiedzieć razem byśmy znaleźli miejsce gdzie czułabyś się komfortowo. Proszę cię nigdy nie oklamuj mnie w takich sprawach. Nie jestem twoim wrogiem. Musimy sobie ufać.
- To było głupie. To się nigdy więcej nie powtórzy. Od dziś zaufanie, szacunek i zero kłamstw.
- Kocham cię. - odpowiedział po czym mnie pocałował.
- Klaus? - powiedziałam gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Tak?
- Co do mieszkania. To najbardziej komfortowo czuje się tutaj u twojego boku. - szepnęłam patrząc głęboko w jego oczy.
- Chcesz ze mną mieszkać?
- Chce spędzić całe swoje życie u twojego boku..
CZYTASZ
Impressive Darkness
FanfictionStella Jenner to dwudziestolatka ,która wyrusza do Nowego Orleanu z zamiarem studiowania na swojej wymarzonej uczelni. Co stanie się gdy wampiry ,wilkołaki i czarownice przestaną już istnieć tylko w bajkach ? Co będzie gdy zorientuje się ,że zaczęło...