Perspektywa Klausa.
To spotkanie ze Stellą zburzyło wszystko to co sobie poukładałem w głowie.
Teraz znowu zapragnęłem ją mieć przy sobie.
Jednak nie mogłem jej tego zrobić. Nie mogłem być samolubny. Nie w stosunku do niej.
Ona zawsze była fair to ja byłem draniem w tej relacji.
Mam tylko nadzieję, że sobie z tym wszystkim poradzi.
Swoją drogą Stella to moja krew. Ta nasza znajomość pozwoliła jej nabyć wielu umiejętności przetrwania. Huh chociaż za wiele takich sytuacji nie było kiedy była moją dziewczyną. Pamiętam tą jej słodką złość.. Nie lubiła tej mojej nadopiekuńczości. Wiedziałem jednak, że dzięki temu czuła się bezpieczna i to mi wystarczało.
Moje rozmyślania przerwał telefon..
- Co znowu..
Gdy spojrzałem na wyświetlacz byłem bardzo zaskoczony. To wiadomość od Stelli.Od Stella: Dziękuję. Dziękuję za wszystko.
Teraz już byłem pewny co powinienem jej napisać. Coś czego nie napisałem w liście.
Do Stella: Kocham cię Stello.
Perspektywa Stelli.
Grecja jest piekna. Jest tu cudownie.
Moja paczka bawi się wyśmienicie niczego nie świadoma..
A ja? Cóż od początku wiedziałam, że Orelan to błąd. Po spotkaniu z Klausem zrozumiałam że to ogromny błąd.
Nie wiem czy uda mi się wrócić do normalności.
Jedno jest pewne muszę zrobić wszystko, żeby się udało.
Postanowiłam napisać do niego wiadomość. Ostatnią wiadomość. Jednak odpowiedź mnie zszokowała.Od Klaus: Kocham cię Stello.
Patrzę się na ten ekran od kilku minut jak idiotka. I nie wiem co myśleć.
Już któryś raz próbuje się od niego uwolnić.
Już któryś raz próbuje zniknąć z jego życia.
I już któryś raz wiem, że to się nie uda..Do Klaus: Zawsze to wiedziałam. Tylko nie zawsze mogłam to czuć.
Od Klaus: Wiem. Jestem draniem od tysiąca lat. Wiem też, że to ci się podobało.
Do Klaus: Podobało do momentu w, którym mnie zdradziłeś. Zawsze mówiłeś, że miłość jest rzadka. I, że jak się kocha to na zawsze.
Od Klaus: Bo to prawda. Nigdy nie przestałem cię kochać. I nigdy nie przestanę.
Do Klaus: Jak nazwaliście córkę?
Od Klaus: Jej imię to Hope. Nazywa się Hope Mikaelson.
Do Klaus: Idealne. Swoją drogą już jej współczuję z takim tatusiem.
Od Klaus: Ja sobie współczuję. Jak Hope będzie miała charakterek po tatusiu to będzie zabawnie.
- Z czego się tak śmiejesz co? - spytał Bayron
Faktycznie miał rację cieszyłam się jak głupi do sera.
Wyobraziłam sobie relacje Klausa z Hope.
- A nic nic. Napisała do mnie koleżanka z Newcastle. - skłamałam
- Idziesz z nami popływać? - zadał kolejne pytanie.
- Tak tak już idę. Tylko schowam rzeczy do torebki.
- Okej, czekamy w wodzie.Do Klaus: Mimo, że już nie lubię cię tak jak kiedyś dalej sprawiasz, że się uśmiecham.
CZYTASZ
Impressive Darkness
FanficStella Jenner to dwudziestolatka ,która wyrusza do Nowego Orleanu z zamiarem studiowania na swojej wymarzonej uczelni. Co stanie się gdy wampiry ,wilkołaki i czarownice przestaną już istnieć tylko w bajkach ? Co będzie gdy zorientuje się ,że zaczęło...