Tajemnica

159 12 0
                                    

P.Ayura
-Star...Boże Star...-Jęknąłem kiedy con wpychał się we mnie powoli i całował po szyj.
To był delikatny i namiętny sex bez żadnych udziwnień.
Zaczął pchać a ja odchyliłem głowe z rozkoszy,jego zimna dłoń zjechała do mojego członka i złapał za niego jeżdząc po nim dłonią.
Doszedłem z jękiem na ustach za to robot wykonał jeszcze trzy mocne i doszedł we mnie.
-Kocham cię Star...-Cmoknąłem go słodko i wstałem ubierając się.
Robot stał oparty o stół i patrzył mi na tyłek.
-Masz taki zajebisty i jędrny tyłeczek...-Szepną i mnie przyrulił.
Zarumieniłem się zakładając spodnie.
Po całkowitym ubraniu się podskoczyłem do góry łapiąc się rur i podsadziłem się po czym zabrałem się za dalszą budowe skrzydeł.
-Co ty tam robisz?!
-Nie twoja sprawa!-Zaśmiałem się i spojrzałem na szczenięce oczy cona.
-No plose...
-Star nie...
-Mam focha!-Krzykną i odszedł sfochowany.
Zszedłem z rur i ruszyłem za ukochanym.
Złapałem go w przejściu i pocałowałem namiętnie.
Oderwałem się z braku powietrza
-Chcesza abym ci pokazał?
-Tak...
-Zgoda...Ale nie mów mojemu ojcu!

Skrzydło w Skrzydło -Yaoi |Wolno Pisane|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz