Skrzydło w Skrzydło -Yaoi |Wolno Pisane|

Nie?

P.Star
Ayura nie jest jakiś drobny,to silny młody mężczyzna który po prostu jest bardzo uroczy i teraz...
Jestem ciekawy ile to jeszcze potrwa?
Jak długo będę musiał walczyć z losem aby z nim być i stworzyć rodzinę?
Popatrzyłem się na niego,był zamyślony i to bardzo
-O czym myślisz kicia?
-Mam jedno marzenie Star...Chce mieć domek w Asgardzie i dwójkę dzieci oraz ciebie u boku...-Powiedział tuląc się do mnie jak dziecko.
Pogłaskałem go o głowie i spojrzałem w okno...
Pustka...
-Będziemy mieli ten domek...I dzieci...

P.Shiro
Wesoły biegłem do pary zakochanej w laboratorium.Na prawdę muszę przekazać mi dobrą nowinę!
Ale nogi odmawiały mi całkowicie posłuszeństwa gdy pomyśle że przed chwilką jeszcze byłem pod kołrdą z Moim szefem.
Wszedłem szybko do sali i rozczuliłem się na ich widok.
Wtuleni w siebie leżeli słodziutko
-Wybaczcie że przeszkadzam wam tą na prawdę słodziutką chwilą ale musimy porozmawiać!-Podnieśli głowy na mnie zdziwieni.
Ayura wyglądał tak drobnie leżąc na ciele decepticona.
-Musisz nam przerywać?
-Tak a więc...Chodzi o to że ta suka królowa zamierza pozbyć się ciebie hybrydo,udało mi się przekonać Lock...Szefa aby was gdzieś odstawić w bezpieczne miejsce
-Zaraz,przecież posiadam imunitet od królowej!Nie może mnie zabić!
-Spokojnie Ayura nie panikuj!
-Przecież pamiętam jak osobiście wymieniałem w niej moduł mowy!Byłem jej osobistym mechanikiem!-Chłopak wyraźnie był lekko przerażony.
-Wyjdzi chce go uspokoić!
-Dobrze...-Powiedziałem i zostawiłem ich samych.
Zaraz po tym jak wyszedłem z sali a w Laboratorium był Lockdown
-Co tu robisz?-Zapytałem cały czerwony,uśmiechnął się i wziął moje dłonie w swoje
-Czy uczynisz mi ten zaszczyt i przeprowadzisz ze mną tortury na starym autobocie który dryfował w przestrzeni?
-O ile będę mógł go później zbadać!